Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia - Wisła: wypowiedzi piłkarzy z Krakowa. Wściekły Pareiko: karnego nie było

(bk)
Milan Jovanić
Milan Jovanić Wojciech Matusik
Zobacz, co po spotkaniu Legii z Wisłą mówili piłkarze z Krakowa.

Legia Warszawa - Wisła Kraków: przegrana mistrzów

Sergiej Pareiko (bramkarz Wisły Kraków)

- W mojej ocenie rzutu karnego dla Legii nie było. Nie faulowałem Radovicia, a sędzia podjął pochopną decyzję. Obaj z zawodnikiem Legii wystartowaliśmy do piłki i po prostu zderzyliśmy się. Nie zastanawiam się w tej chwili, ile meczów kary dostanę. Zobaczymy.

Mateusz Kowalski (piłkarz Wisły Kraków)

- Rzut karny ewidentnie podciął nam skrzydła w tym meczu. Nawet nie wiem czy został podyktowany prawidłowo. Muszę to jeszcze raz zobaczyć na powtórkach. Mecz oczywiście nie miał takiego ciężaru gatunkowego, bo mistrzostwo Polski zapewniliśmy sobie w poprzedniej kolejce. Nie zmienia to faktu, że chcieliśmy tutaj wygrać. Niestety, nie udało się. Na pewno jednak nie odpuszczaliśmy tego spotkania. Już przed meczem mówiliśmy sobie, że nie ma mowy o podejściu na luzie. Zagrałem po długiej przerwie. Tym razem nasze ustawienie było trochę inne niż zwykle. Nie chcę jednak oceniać mojej gry. Niech to robi trener.

PRZEJDŹ NA RELACJĘ NA ŻYWO

Nie wiem, jaka będzie moja przyszłość. Jak skończy się ten sezon, klub podejmie decyzję. Zobaczymy, ale mam jeszcze dwa lata kontraktu, więc w grę może wchodzić wypożyczenie.

Erik Cikos (piłkarz Wisły Kraków)

- Mieliśmy tym razem zagrać nieco cofnięci i mieliśmy wyprowadzać kontry. Wiem, że w przeszłości często tak było, że jak Wisła zdobywała mistrzostwo Polski przed końcem sezonu, to później przegrywała następny mecz. Chcieliśmy to zmienić, ale nie udało się. Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy za dużo strat i nie wyglądało to ogólnie najlepiej.

Oczywiście pocieszam się, że to jednak my jesteśmy mistrzem Polski, a w dodatku dostałem powołanie do reprezentacji Słowacji, co jest dla mnie niespodzianką. Nie zmienia to faktu, że z Warszawy wyjeżdżamy z żalem.

Milan Jovanić (bramkarz Wisły Kraków)

- Nie miałem nawet czasu na rozgrzewkę, musiałem błyskawicznie wejść do bramki. Kurcze, zabrakło mi może centymetra, żeby obronić ten rzut karny. Gdyby piłka poszła ciut wyżej, to odbiłbym ją. Tak to jest w życiu bramkarza, że musi być gotowy wejść do bramki w każdej chwili. W przerwie rozgrzałem się i starałem się zagrać jak najlepiej. W końcówce poszliśmy już ostro do przodu i Legia nas skontrowała. Cóż tak czasami bywa. Najważniejsze jednak, że to my jesteśmy mistrzem Polski.

Nie wiem, jaka będzie moja przyszłość w następnym sezonie. Nie zastanawiam się teraz nad tym, bo przed nami jeszcze dwa mecze. Jestem zawodowym piłkarzem, mam ważny kontrakt i jeśli Wisła będzie chciała, żeby został w Krakowie, to zostanę i będę walczył o miejsce. To jednak nieco późniejsza przyszłość, a teraz trzeba myśleć o dwóch najbliższych meczach.

Piwo, zabawa, śpiew. Zobacz, jak bawią się krakowscy studenci**Juwenalia 2011 na zdjęciach**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? Rozdajemy bilety.**Rozdajemy bilety**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska