Lekarze na wieść o tym, że spadnie na nich odpowiedzialność finansowa za przepisywanie leków refundowanych osobom nieubezpieczonym, zapowiedzieli, że od stycznia nie będą ich przepisywać w ogóle. Z tego powodu od jednych zbierają cięgi za brak etyki, a od innych wprost przeciwnie - wyrazy współczucia, że system ochrony zdrowia, w wyniku własnej nieudolności, zrobił z nich kozły ofiarne.
Faktycznie byłoby jawną niesprawiedliwością, gdyby na lekarzy spadł obowiązek śledczych, badających nie tylko stan płuc pacjenta, ale i jego stosunek służbowy. O ile dobrze pamiętam, wizytę u lekarza trzeba poprzedzić tą w kadrach, które raz w miesiącu potwierdzają fakt zatrudnienia. Po co więc mnożyć akty nieufności i prowokować lekarzy do niesubordynacji?
A może jest tak, że skoro lekarze zarabiają już w Polsce całkiem przyzwoite pieniądze, to pomyślano, że warto się dobrać do ich kieszeni? Albo zdecydowano, by ich nastraszyć, a wtedy ograniczą ilość przepisywanych leków, na czym zyska budżet? Być może też ktoś pomyślał, że dwie minuty zaoszczędzone na wypisywaniu recepty, lekarz podaruje pacjentowi, a ten dzięki humanitarnej postawie medyka, czyli rozmowie, która leczy, obejdzie się bez pigułek. Chytre!
Wybierz najpopularniejszego wójta i burmistrza Małopolski! Trwa głosowanie!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
