Geolodzy głowią się, co zrobić z osuwiskiem w Bielance, które można powiedzieć, że hula ile sił. W maju oberwał się fragment brzegu potoku, zabierając ze sobą kawałek drogi. Siły, które tam działają, są ogromne, bo asfalt zaczął pękać w kolejnych miejscach. - Trzeba mocno uważać, bo odcinek jest mocno wyjeżdżony, są dziury. Po prostu noga z gazu, ale boję się, co będzie się tutaj działo wiosną, czy nie zarwie się wszystko - zastanawia się Paweł Gryboś, kierowca korzystający z tejże drogi.
Drogowcy zabezpieczyli miejsce, jak się tylko dało, ale osuwisko nie daje za wygraną i cały czas podbiera brzeg potoku, a co za tym idzie - drogę. Stabilizacja ma kosztować miliony złotych. - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej złożył do Ministerstwa Środowiska wniosek o zabezpieczenie środków finansowych na odbudowę dna i zabezpieczenie brzegu potoku w Bielance, płynącego wzdłuż drogi powiatowej Szymbark - Bielanka - Uście Gorlickie. Po wykonaniu tych prac przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej powiat uzupełni i zabezpieczy skarpę nad drogą i odbuduje korpus tego odcinka drogi. Bez odbudowy koryta potoku i jego brzegu nie możemy podejmować żadnych prac, bo jest to teren osuwiskowy - tłumaczy Marek Machowski, szef Powiatowego Zarządu Drogowego w Gorlicach.
Tymczasem roboty idą pełną parą na budowie mostów w Śnietnicy i Kwiatoniu. - Na najbliższy poniedziałek zaplanowano tam wylewki asfaltowe. Takie same prace mają ruszyć na drogach powiatowych: Ropica Górna - Bartne, Małastów - Jasionka. Jeszcze w tym tygodniu robotnicy rozpoczną prace przy remoncie 400-metrowego odcinka na drodze Szymbark - Bystra - Szalowa - wylicza dalej Marek Machowski. - Drogowcy kładą także ostatnią warstwę nawierzchni bitumicznej w rejonie cerkwi w Bodakach - dodaje.
Budowa nowego mostu w Kwiatoniu na potoku Dopływ spod Góry Polana pochłonęła prawie milion złotych, kolejne ponad półtora miliona - budowa mostu w Śnietnicy.