Goście nie zamierzali jednak stosować taryfy ulgowej wobec jubilatów. Przed przerwą zdobyli trzy gole. Klasę pokazał Dzikamai Gwaze, zaliczając dwa trafienia. Za drugim razem, na 7 metrze, ze stoickim spokojem ograł bramkarza.
Zaraz po zmianie stron po skrzydle urwał się Damian Patyk. Na zagraną przez niego piłkę idealnie na pierwszym słupku wbiegł Łukasz Lewarczyk, na co dzień zawodnik rezerw występujących w chrzanowskiej klasie B. Po jego strzale głową futbolówka ugrzęzła pod poprzeczką. - To było chyba najładniejsze trafienie meczu _– powiedział Grzegorz Kmiecik, trener libiążan. - Na pewno dla mojej młodej drużyny konfrontacja z ekstraklasowym zespołem była wielkim wydarzeniem i – zarazem – przeżyciem. Widać było wyraźnie, że na początku spotkania chłopcy mieli „powiązane” nogi. Z czasem jednak trema ustępowała._
Górnik Libiąż – Górnik Zabrze 1:5 (0:3)
0:1 Gwaze 20, 0:2 Skrzypczak 33, 0:3 Gwaze 39, 1:3 Lewarczyk 51, 1:4 Skrzpczak 63, 1:5 Luberda 75.
Górnik Libiąż: Dębski (Kania-Burka, Smok) – Bochenek, Lechojda, Kmiecik, Tomczyk – Wilczak, Żegleń, Policht, Pawlak, Wierzba – Kania oraz Patyk, Ruściniak, Kułaga, Kita, Bogacz, Szczurek, Gucik, Lewarczuk, Łysek.
Górnik Zabrze: Poloczek (Lewandowski) – Staszczak, Teichman, Wolniewicz, Rutkowski – Papis, Dankowski, Przybylski, Gwaze – R. Wolsztyński, Skrzypczak oraz Mąka, Surdacki, Weremko, Gruszka, Luberda, Wolański, Ł. Wolsztyński, Olszewski, Paczulla.