Czytaj też:Śmiertelny wypadek w Kętach [ZDJĘCIA]
85-letnia Maria Banaś z Żarek boi się, że jej dom wkrótce się zawali. - Stara chałupa ledwie się trzyma. Po ostatnim wstrząsie skakały wszystkie meble - opowiada kobieta.
Drgania odczuwają coraz częściej także mieszkańcy centrum Libiąża, a nawet Chrzanowa. Na ich prośbę wczoraj w libiąskiej dzielnicy Moczydło zorganizowano spotkanie z władzami Południowego Koncernu Węglowego, w skład którego wchodzi Janina. Podobne odbyło się w ub. tygodniu w Żarkach. Zjawiło się na nim ponad dwustu mieszkańców. - Ludzie są przerażeni. Chcą też wiedzieć, jak mogą ubiegać się o odszkodowanie - relacjonuje Bogusław Gucik, sołtys Żarek.
Witold Kasperkiewicz, dyrektor techniczny ZG Janina, przyznał, że to kopalnia jest odpowiedzialna za wstrząsy. Przeprosił mieszkańców za uciążliwości, ostrzegł jednak, że mogą się one pogłębić. Janina rozpoczęła właśnie eksploatację węgla na poziomie 500 metrów pod ziemią, na pierwszej z dziesięciu ścian. Zakończy tam pracę w połowie kwietnia.
Bogusław Gucik z Żarek cieszy się, że dyrektor kopani obiecał mieszkańcom, iż zwróci pieniądze za szkody górnicze.
- Wnioski o odszkodowanie są dostępne u mnie w sołtysówce przy ulicy Olszynki 1 w Żarkach - informuje Gucik.
Jan Zemirek z libiąskiej dzielnicy Moczydło, który wczoraj zorganizował spotkanie dla mieszkańców, przypomina, by każdy najdrobniejszy uszczerbek w nieruchomości dokumentować zdjęciem, które przyda się później przy dochodzeniu roszczeń. - Jeśli jednak uszkodzenia nie są zbyt duże, warto wstrzymać się ze składaniem wniosku do zakończenia eksploatacji. Do tego czasu pęknięcia mogą się jeszcze powiększyć - radzi Jan Zemirek.
Beata Wróbel z biura rzecznika jaworznickiego PKW SA mówi, że kopalnia zainwestowała w specjalne urządzenia do pomiaru natężenia wstrząsów. Pierwsze z nich już rejestruje drgania z piwnicy na plebanii w Żarkach. - Wstrząsy nie są jednak niebezpieczne i zapewniam, że nie zagrażają ludziom - zapewnia Wróbel.
Marian Bańka, były górnik z Libiąża, wrócił z wczorajszego zebrania z mieszanymi uczuciami. - Janina jest naszą chlebodawczynią. Nie chcemy z nią wojować, ale dochodzić swych praw - tłumaczy mężczyzna.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!