Zaprezentowano raport dotyczący wstrząsów w gminie Babice. Co wykazały niezależne badania?
W ostatnich latach już nie tylko mieszkańcy gminy Libiąż, ale także Chrzanów i Babice mocno odczuwają negatywne skutki działalność kopalni. Zdaniem przedstawicieli zakładu wstrząsy, choć są przez nich odczuwalne, nie stanowią zagrożenia dla budynków. Wszystkie wstrząsy są rejestrowane, a informacje o parametrach tych mocniejszych publikowane w codziennym raporcie przez Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Mieszkańcy od lat podważają dane dotyczące siły wstrząsów. Ich zdaniem działalność kopalni mocniej oddziałuje na ich domy i mieszkania, niż jest to podawane. Czynione były starania o zwiększenie liczby urządzeń AMAX, które je monitorują na terenie gminy Babice, co zdaniem mieszkańców miało wpłynąć na poprawę dokładności pomiarów. Kopalnia uznała jednak, że w tym rejonie liczba urządzeń jest wystarczająca.
Gmina Babice reagując na wnioski mieszkańców zdecydowała się nawiązać współpracę z prywatną firmą, która na jej terenie w ub. roku zamontowała urządzenia, tworząc sieć pomiarową. Po 2,5 miesiąca monitorowania tego terenu dr. inż. Janusz Mirek zaprezentował i omówił wyniki badań.
Część mieszkańców czuje się rozczarowana, bo liczyła, że zaprezentowane zostaną dane dotyczące magnitudy w skali Richterach poszczególnych wstrząsów. Wówczas dane te można by łatwo zestawić z tymi publikowanymi przez Zakład Geologii i Geofizyki Głównego Instytutu Górniczego w Katowicach i sprawdzić, czy zachodzi korelacja.
Magnituda określa wielkość wstrząsu. Nasze badania polegały na ocenie wpływu drgań na budynki - wyjaśnia dr. inż. Janusz Mirek.
Badania wykazały duże obciążenie sejsmiczne budynków, szczególnie tych zlokalizowanych w pobliżu rejonu występowania wstrząsów górniczych. Najbardziej narażone na oddziaływanie sejsmiczne ze względu na bliską odległość okazały się budynki w rejonie stanowisk pomiarowych na ulicach Borowcowa, Posada, Strzelecka, Zakątek i Majowa.

Oceny wpływu drgań na budynku dokonano wg. Polskiej Normy. Na podstawie danych statystycznych wyznaczone zostały w niej strefy drań nie mających żadnego wpływu na budynek, jak i te mocno oddziałowujące na jego konstrukcję. Raport wykazał, że w kilku przypadkach mieliśmy do czynienia z odziaływaniem w strefie III. To drgania szkodliwe dla budynków, powodujące lokalne zarysowania i pękania, poprzez co osłabiają konstrukcję budynku i zmniejszają jego nośność oraz odporność na dalsze wpływy dynamiczne.
Należy zwrócić uwagę, że Polska Norma została opracowana na podstawie danych statystycznych. Wystąpienie drgań szkodliwych dla budynku (strefa III) nie musi automatycznie oznaczać uszkodzenia budynku. Na to wpływ ma wiele różnych czynników m.in. stan obiektu czy jakość wykonania - tłumaczy dr. inż. Janusz Mirek.
Należy tu zwrócić uwagę, że kopalnie siłę wstrząsów klasyfikują wg. Górniczej Skali Intensywności Sejsmicznej. Jest ona mniej rygorystyczna. Według przeprowadzonych badań jednak i wg. tej skali w budynkach przy ulicach Borowcowej i Strzeleckiej odnotowano II stopień oddziaływania, co może prowadzić do rys i pęknięć.
Badania dostarczyły nam wiele cennych informacji, szczególnie dla mieszkańców. Dzięki nim mogą wykazać związek przyczynowo skutkowy z wystąpieniem szkody i ubiegać się o odszkodowania. Będziemy chcieli kontynuować te badania - mówi Radosław Warzecha, wójt gminy Babice.
Zdecydowana większość wniosków dotyczących szkód jest odrzucana przez kopalnię, a mieszkańcy swoich roszczeń muszą dochodzić przed sądem. Na to jednak decyduje się niewielu. Dane zawarte w raporcie nie są gwarancją, ale podstawą do ubiegania się o odszkodowania. Wszystko zależeć będzie od subiektywnej oceny kopalni oraz ewentualnie później sądu. Czy coś się zmieni w tym temacie? Czas pokaże.

