Tym samym w Libiążu zakończył się kilkutygodniowy serial związany z poszukiwaniami następcy Kmiecika. Kandydatów było kilku, także z najbliższych okolic Libiąża. Ostatecznie działacze zdecydowali się na zatrudnienie doświadczonego szkoleniowca.
- Właśnie o kogoś takiego nam chodziło. Trener Duch od początku był naszym faworytem – wyjawia Daniel Bujak, jeden z członków zarządu libiąskiego klubu. - Pozostał nam trzon zespołu, który w poprzednich latach walczył na czwartoligowych boiskach. Liczymy, że trener przedstawi nam także swoich kandydatów do gry w Górniku.
W Libiążu wychodzą z założenia, że miesiąc na przygotowania powinien wystarczyć. Wszystkie zespoły walczące w okręgówce mają podobny okres. Działacze Górnika liczą, że stabilizacja kadrowa powinna być atutem ich zespołu, bo wkomponowanie kilku nowych zawodników nie powinno stanowić większego problemu.