Mieszkańcy jednego z bloków w Libiążu w poniedziałek ok. godz. 5 nad ranem usłyszeli głośne wołanie o pomoc dobiegające z jednego z mieszkań. Wezwali pomoc. Przybyły na miejsce patrol Policji w składzie st. sierż Jakub Firek i st .post. Mariusz Likus, natychmiast podjął próbę dostania się do mieszkania, z którego dochodziło wołanie o pomoc.
- Drzwi mieszkania były zamknięte, policjanci jednak zauważyli uchylone małe okno balkonowe. Jeden z funkcjonariuszy wspiął się na balkon i próbował otworzyć okno. Po kilku minutach udało mu się dostać do środka i otworzyć drzwi - informuje mł. asp. Iwona Szelichiewicz , rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Chrzanowie.
W środku mieszkania znajdowała się schorowana kobieta, niezdolna do samodzielnego poruszania się. Jej stan zdrowia uległ nagłemu pogorszeniu i jedynie głośnym wołaniem o pomoc mogła zwrócić uwagę sąsiadów. Oczekująca w gotowości na otwarcie mieszkania załoga pogotowia, niezwłocznie udzieliła pomocy medycznej potrzebującej.
