https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa: zamknęli wysypisko. Zapłacą więcej za śmieci

Jerzy Wideł
fot . Archiwum
Ponad 60 mieszkańców Limanowej podpisało i wysłało protest do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, by ten anulował uchwałę rady miasta w sprawie nowych cen za wywóz śmieci. Zdaniem sygnatariuszy protestu, nie do przyjęcia jest blisko stuprocentowy wzrost stawki za wywóz z budynków indywidualnych.

Protestują też przeciwko nowym stawkom za odbiór odpadów z bloków mieszkalnych. Władze miasta twierdzą, że MUW nie ma podstaw do uchylenia uchwały, gdyż to radni stanowią prawo miejscowe.
- Sytuacja jest co najmniej dziwna. Miejskie odpady są wywożone do Myślenic, na tamtejsze składowisko, a z terenu gminy Limanowa - dużo dalej, bo aż na wysypisko do Jastrzębia-Zdroju - mówi Stanisław Biedroń, jeden z sygnatariuszy protestu. - Tymczasem w mieście cena za wywóz jest bardzo wysoka, a w gminie bardzo niska.

Do niedawna limanowianie płacili 2,7 zł miesięcznie od osoby. Od początku tego roku płacą 4,95 zł od mieszkańca domku i 7,59 zł od jednego mieszkańca bloku. Z kolei w gminie cena za wywóz wynosi 2 zł od osoby miesięcznie. To według protestujących jest nie-sprawiedliwe rozwiązanie. Twierdzą, że podwyżkę wprowadzono tylko po to, by zwiększyć zyski Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, zajmującego się wywozem - kosztem mieszkańców.

- Dlaczego nie ogłoszono przetargu na tę usługę, tak jak to zrobiono w gminie? - pyta Stanisław Biedroń.
Rudolf Zaczyński, wiceburmistrz Limanowej, wyjaśnia, że władze miasta musiały zamknąć wysypisko w Słopnicach na mocy przepisów unijnych. - Skierowano nas do Myślenic, gdzie odbiór jednej tony kosztuje ponad 204 zł. Ale miasto nadal dokłada do segregacji śmieci 200 tys. zł rocznie, gdyż wywozimy je do Słopnic, gdzie są segregowane i wywożone zakupionym przez miasto samochodem właśnie do Myślenic. A to wszystko kosztuje - dodaje wiceburmistrz.

Dlaczego jednak różne są ceny za wywóz śmieci z bloków i domków? Zaczyński twierdzi, że nowe wyceny przygotował MZGKiM i badali tę sprawę również radni, zanim zdecydowali o podwyżce cen.
- W domach indywidualnych gospodarze segregują śmieci, część z nich kompostują. Dlatego wywożone są one z takich domków raz w miesiącu, a w lecie dwa razy. Natomiast w przypadku bloków zachodzi potrzeba wywozu nieposegregowanych śmieci nawet do ośmiu razy miesięcznie - wyjaśnia. Stąd konieczność zróżnicowania cen.

Tymczasem przykład gminy Limanowa pokazuje, że mogłoby być taniej. - My już w 2003 r. przeprowadziliśmy referendum śmieciowe i gospodarze zadecydowali, że będą sami segregować odpady - mówi wójt Władysław Pazdan. - Ogłosiliśmy przetarg na tę usługę i wyszło na to, że cena wynosi 2 zł od mieszkańca.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ada
nieprawda, mieszkańcy domlów nawet liście oddają na wysypisko
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska