Zmianę bazy wymusiła zmiana miast, w których reprezentacja Polski zagra podczas Euro. Bilbao i Dublin zostały zastąpione przez Sewillę i Sankt-Petersburg. Rację bytu stracił w tej sytuacji plan zakwaterowania naszej kadry w irlandzkim Portmarnock.
PZPN nie ogłosił oficjalnie, dokąd przeniosą się biało-czerwoni, ale jeszcze w ubiegły piątek wydawało się niemal pewne, że zamieszkają podczas turnieju w Polsce - w Sopocie (w jednym z tamtejszych hoteli), a trenować będą w Gdańsku (na stadionie Lechii). Później pojawiły się informacje, że w grę wchodzi jednak kierunek zagraniczny. Mówiło się o Francji, Chorwacji. Ostatnie doniesienia wskazują na Niemcy: kadra miałaby stacjonować pod Hamburgiem.
Czy faktycznie PZPN rozważa taki kierunek? - Nic nie wiem o Hamburgu. Dzielcie takie newsy przez dwa - usłyszeliśmy w poniedziałek od jednego z działaczy futbolowej centrali, co może sugerować, że nadal najbardziej aktualny (choćby ze względów sanitarnych) jest kierunek polski. Według ostatnich doniesień na ogłoszenie oficjalnej decyzji PZPN w sprawie nowej bazy trzeba będzie poczekać do środy albo do czwartku.
- Cierpliwości, musimy podpisać umowy z hotelami, a to wszystko trwa. Mamy jednak jeszcze trochę czasu, bo w nowej bazie na Euro, gdziekolwiek ona się znajdzie, musimy zameldować się dopiero 9 czerwca - uspokaja rzecznik prasowy związku Jakub Kwiatkowski.
Przed wylotem do nowego miejsca zamieszkania kadra Paulo Sousy będzie przebywać (od 29 maja do 8 czerwca) na zgrupowaniu w Opalenicy. W tym czasie rozegra dwa mecze towarzyskie: 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i 8 czerwca z Islandią w Poznaniu.
W grupie E nie tylko Polska musi zweryfikować swoje plany co do zakwaterowania. Słowacy planują zamieszkać w Rosji, w okolicach Sankt-Petersburga. Podobne plany mają Szwedzi. Niczego zmieniać nie musieli tylko Hiszpanie, którzy wszystkie swoje mecze grupowe rozegrają we własnym kraju (tyle że na południu, a nie na północy).
W poniedziałek dowiedzieliśmy się za to, którzy dziennikarze Telewizji Polskiej skomentują mecze reprezentacji Polski na mistrzostwach. „Publiczna” zdecydowała, że będą to jej trzy największe gwiazdy. Pierwszy (14 czerwca ze Słowacją w Sankt-Petersburgu) przypadnie Mateuszowi Borkowi, drugi (19 czerwca z Hiszpanią w Sewilli) Jackowi Laskowskiemu, a ostatni (23 czerwca ze Szwecją, ponownie w Sankt-Petersburgu) Dariuszowi Szpakowskiemu, który skomentuje również m.in. finał - 1 lipca na stadionie Wembley w Londynie.
UEFA przeniosła grupowe mecze Polaków na Euro 2020. Boniek: Trochę pracy przed nami, zaczynamy od nowa
