Czytaj także: Kraków. Nowy właściciel „czyści” kamienice. Starzy lokatorzy czują się nękani
W ostatnich miesiącach jedna firma i powiązane z nią spółki stały się posiadaczami sześciu kamienic w centrum miasta - na ulicach Skałecznej i Starowiślnej. Od tego czasu ich lokatorzy - kilkadziesiąt rodzin - przeżywają dramat. Zmuszani są do szybkiej wyprowadzki, a ich codzienną egzystencję zatruwają uciążliwe remonty. Część osób poddała się i opuściła swoje domy, ale nie wszyscy. W najgorszej sytuacji znaleźli się ci najstarsi, schorowani i często samotni. Przenosiny w podeszłym wieku są dla nich ponad siły. Ich poczucie bezpieczeństwa jest jednak mniejszą wartością od potencjalnych zysków. W miejscu ich domów powstanie przecież kolejny hotel lub luksusowe apartamenty na wynajem, a wyludnianie Starego Miasta będzie wciąż postępować.
Właściciel, zgodnie z prawem, powinien pozwolić mieszkać do śmierci najstarszym lokatorom. Ale stosując różne kruczki prawne, wykorzystując luki w przepisach, może się pozbyć ich wcześniej. Ci, często są bezradni wobec sprytnych właścicieli i nie potrafią zawalczyć o swoje prawa, a władze miasta reagują dopiero wtedy, gdy temat poruszą media.
Czy uda się, choćby dla części pokrzywdzonych, wywalczyć możliwość pozostania w dotychczasowym mieszkaniu do czasu znalezienia im lokalu zastępczego z zasobów gminy?
Przejęciem kamienic interesuje się prokuratura. Może się więc okazać, że trafiły one do nowych właścicieli z naruszeniem prawa. Trwające postępowania nie przeszkadzają jednak w „czyszczeniu” mieszkań. Szkoda, że święte prawo własności staje się przekleństwem dla tych, którym w imię zarobku brutalnie odbiera się prawo do godnego życia i starości.
ZOBACZ KONIECZNIE: