Pierwszy etap to dopiero rozgrzewka przed prawdziwym wyścigiem. Zawodnicy przejechali 250-kilometrową, ciągnącą się wzdłuż oceanu drogę dojazdową do Pisco oraz krótki, 13-kilometrowy prolog na obrzeżach Pisco, którym zainaugurowano rywalizację w tegorocznym Dakarze.
- Dojazdówka do Pisco okazała się nieco męcząca. W miastach ludzie niemal wskakiwali na mojego quada, zatrzymywali, żeby zrobić sobie zdjęcie - mówi Łukasz Łaskawiec. W Pisco zawodnicy mieli do przejechania 13 kilometrów po wydmach.
- Dwóch zawodników miało tam przygodę, jednemu prawdopodobnie zepsuł się quad, a drugi miał wywrotkę. Ale widziałem, jak się podnosił, więc najprawdopodobniej nic mu się nie stało. Ja postanowiłem pojechać ten odcinek bez nerwów, tak, aby nie uszkodzić quada - relacjonuje Łoker.
Resztę dnia mechanicy spędzili na przeglądzie quada i przygotowaniu go do jutrzejszego etapu. - Już jest strasznie gorąco. Powoli czujemy, że rozpoczyna się prawdziwy Dakar - dodaje zawodnik.
W tegorocznym Dakarze wystartowało 38 quadowców, 183 motocyklistów, 153 samochody i 75 ciężarówek. Przypomnijmy, że Łukasz Łaskawiec już podczas swojego debiutu w rajdzie Dakar w styczniu 2011 roku zajął trzecie miejsce. Dokonał tego jako drugi Polak w historii. Na tegoroczną edycję rajdu pojechał już jako faworyt w swojej kategorii.
Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!