Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie pytają ministra Gowina, kiedy im pomoże

Marcin Karkosza
Zbigniew Kękuś (pierwszy z prawej) przed biurem ministra
Zbigniew Kękuś (pierwszy z prawej) przed biurem ministra Anna Kaczmarz
Osoby uważające się za pokrzywdzone przez wymiar sprawiedliwości pojawiły się w poniedziałek w biurze poselskim Jarosława Gowina przy ul. Karmelickiej. Kilkanaście osób chciało dowiedzieć się, czy minister sprawiedliwości będzie interweniował w ich sprawach. Polityka nie było.

Ludzie, którzy dwa tygodnie temu przyszli na spotkanie zorganizowane przez Jarosława Gowina, w poniedziałek liczyli na kolejną rozmowę. Uważają się za pokrzywdzonych i chcieliby, by krakowski poseł zajął się zgłoszonymi przez nich sprawami. Ostatnio przedstawili ministrowi przypadki, które ich zdaniem są przykładami rażącego naruszenia prawa przez krakowskich sędziów. Sprawy zostały przeanalizowane, jednak minister Gowin nie zdecydował się na złożenie ani jednego doniesienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Tego domagali się od niego uczestnicy spotkania.

- Należy przeanalizować prawidłowość przeprowadzenia postępowań sądowych, dlatego zgłoszone sprawy przekażemy dalej - mówi Maciej Schab, doradca ministra sprawiedliwości. Jeszcze w tym tygodniu postulaty trafią do Departamentu Sądów, Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości w ministerstwie - dodaje Schab.

Większość osób wyszła z wczorajszego spotkania niezadowolona. - Minister jako funkcjonariusz publiczny powinien zgłosić osobiście moją sprawę do prokuratury - mówi Zbigniew Kękuś, jeden z uczestników wizyty. Podkreśla, że będzie teraz czekał na oficjalną odpowiedź w sprawie petycji, dalej będzie walczyć o sprawiedliwość.

Kękuś wraz z innymi chce już od jutra protestować przed budynkiem Sądu Okręgowego w Krakowie. Przypomnijmy, mężczyzna od kilku lat walczy z wymiarem sprawiedliwości. Twierdzi, że przy rozpatrywaniu jego spraw sędziowie popełnili wiele błędów. Za przykład podaje m.in. umorzone niedawno, toczące się wobec niego postępowanie. Ze względu na zaległe koszta sądowe, które Kękuś uznał za naliczone bezpodstawnie, komornik chciał zająć należące do krakowianina mieszkanie. Sędzia w końcu uznał jego argumenty, jednak decyzja zapadła dopiero po kilkunastu dniach protestu mężczyzny przed siedzibą sądu.

O spotkaniu Kękusia z ministrem sprawiedliwości informowaliśmy 30 października.

Za murami dawnych więzień w Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska