Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Gibała przerywa milczenie: Niewiele zabrakło do zwycięstwa. Wyniki dowodzą, że jesteśmy głosem połowy mieszkańców Krakowa

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Łukasz Gibała
Łukasz Gibała Andrzej Banas
Po milczącym powyborczym poranku Łukasz Gibała wczesnym popołudniem wydał krótkie oświadczenie. Kandydat na prezydenta, który minimalnie przegrał z Aleksandrem Miszalskim pisze w liście, że "walka w II turze wyborów była zacięta do ostatniej chwili. Niewiele zabrakło do zwycięstwa. Wyniki dowodzą, że jesteśmy głosem połowy mieszkanek i mieszkańców Krakowa. Naszym celem jest i będzie, żeby ten głos był słyszany i szanowany. Stajemy do tego zadania z wdzięcznością za każdy z 128 269 głosów."

Jestem bardzo dumny

Dalej w czytamy w oświadczeniu, że "Kraków jest jedynym dużym polskim miastem, w którym do końca w wyścigu prezydenckim udział brało niezależne środowisko polityczne – bez wsparcia całej machiny, jaką dysponują największe partie. Z całej tej drogi, jaką razem przeszliśmy, jestem bardzo dumny. Po tym wyczerpującym kampanijnym maratonie potrzebujemy kilku dni, żeby odzyskać siły i ustalić strategię dalszych działań. Spodziewajcie się informacji od nas w najbliższym czasie."

5434 głosów

O zwycięstwie Aleksandra Miszalskiego w wyborach na prezydenta Krakowa zadecydowała różnica 5434 głosów. Kandydat Koalicji Obywatelskiej, jak wynika z danych przedstawionych przez PKW, zdobył 51,04 proc. głosów, zaś jego kontrkandydat uzyskał 48,96 proc. Kandydat Koalicji Obywatelskiej będzie rządził stolicą Małopolski.

Gibała zmniejszył dystans, ale...

Prof. Marek Bankowicz, kierownik Katedry Współczesnych Systemów Politycznych i Partyjnych UJ zauważa, że Łukaszowi Gibale udało się przejąć wyborców PiS po akcji poparcia jaką prawica mu udzieliła.

- Aż 96 proc. osób, które zagłosowały w pierwszej turze wyborów na Łukasza Kmitę z PiS zagłosowało w drugiej turze na Gibałę. To właśnie dzięki temu lider Krakowa dla Mieszkańców znacznie zredukował dystans dzielący go od kandydata Platformy - mówi prof. Bankowicz.

Dlaczego więc z poparciem prawicy Gibała nie wygrał wyborów?

Zdaniem politologa są jeszcze dwie okoliczności, które przyczyniły się do porażki Gibały.
- Miał on nadzieję, że ma pewne rezerwy w elektoracie, który nie poszedł do wyborów w pierwszej turze, a miał pójść do wyborów w drugiej turze i go poprzeć. Okazało się, że wcale tak nie jest, bo frekwencja w drugiej turze okazała się mniejsza niż w pierwszej. Kolejną sprawą jest to, że Gibała chcąc wygrać z Miszalskim musiał przenieść do drugiej tury cały swój elektorat z pierwszej tury. Okazało się, że nie zdołał tego zrobić. Analiza Ipsosu pokazuje, że stracił 10 proc. swoich wyborców, a to jest bardzo dużo. Tutaj również upatrywałbym porażki Gibały - wyjaśnia prof. Bankowicz.

Dlaczego od Gibały odeszła część osób, która wcześniej na niego głosowała?

Politolog przyczynę upatrujew poparciu PiS-u.

- Część wyborców Gibały bardzo nie lubi PiS-u. Kiedy ta część usłyszała, że prawica nieformalnie popiera Gibałę, to mogli się przestraszyć perspektywy tego, że PiS będzie miał sporo do powiedzenia w prezydenturze Gibały. Ta część jego sympatyków mogła wycofać swoje poparcie dla lidera Krakowa dla Mieszkańców - twierdzi prof. Bankowicz.

od 12 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska