Dla zawodnika rodem z Żarek, który dopiero jest u progu seniorskiej przygody z futbolem, to pierwsze tak poważne wyróżnienie. Jest absolwentem szkółki piłkarskiej w Zabrzu.
- Pierwszy raz w życiu miałem okazję wziąć udział w tak wielkiej gali sportowej, stojąc u boku gwiazd futbolu, które na co dzień ogląda się zazwyczaj w telewizji - rozpoczyna piłkarz. - Stając przed błyskami fleszy byłem tak zestresowany, że zapomniałem formułki, jaką sobie ułożyłem przed wyjściem na scenę. Zdołałem wykrztusić z siebie jedynie podziękowania dla osób, które na mnie głosowały i dla trenera Piotra Pierścionka, że na mnie postawił.
"Na chłodno" już wyjawił, co chciał powiedzieć, mając przed mikrofonem swoje "pięć minut". - Planowałem zaapelować o pomoc dla mojego klubu, który znalazł się w trudnym położeniu, bo nie znałem efektów rozmów działaczy z miastem - podkreśla.
Być może wyróżnienie w gronie trzecioligowców sprawi, że przygoda Wierzby z piłką nabierze tempa. - Na bankiecie siedziałem w pobliżu działaczy okręgowej centrali piłkarskiej, a jej wiceprezes, Jerzy Kowalski, wziął ode mnie numer telefonu, podkreślając, że jeden z klubów szczebla centralnego szuka wartościowego młodzieżowca - zdradza pomocnik.
Łukasz Wierzba dodaje jednocześnie: - Wiem, że muszę nabrać ciała, by rozpychać się wśród seniorów. Po szkółce w Zabrzu ważyłem tylko 65 kg, a po rocznej pracy w siłowni mam już o 10 kg więcej - cieszy się zawodnik Górnika.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+