MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maaskant zaskoczył Liteks

Bartosz Karcz
To był bardzo radosny wieczór w Łoweczu w Bułgarii. Po ciężkim boju krakowianie wydarli z gardła zwycięstwo Liteksowi i postawili się w znakomitej sytuacji przed rewanżem w Krakowie. Gra może jeszcze nie była znakomita, bo długimi fragmentami to Bułgarzy dyktowali warunki. Prawda jest jednak taka, że nawet jeśli nie powiemy, iż Wisła zagrała dobrze, to z całą pewnością mądrze. A to już w ogromnej mierze zasługa trenera Roberta Maaskanta, który bardzo dobrze taktycznie ustawił zespół.

Czytaj także: Melikson o wygranej w Łoweczu

Wystawienie Gervasio Nuneza w wyjściowym składzie było dla wszystkich zaskoczeniem, ale jeśli Maaskantowi chodziło o zasianie niepokoju w szeregach rywala, to ta sztuka mu się udała. Argentyńczyk nie zagrał wielkiego meczu, lecz trochę do drużyny wniósł i trzeba dać mu czas na adaptację.

Swoje zadanie wypełnił również Milan Jovanić, który w ostatniej chwili wskoczył do wyjściowego składu. Serb bronił pewnie, może tylko poza drobnym błędem z samej końcówki spotkania.
- Milan spisał się bardzo dobrze - komplementował swojego zawodnika Maaskant. - To był dla niego trudny moment, bo o tym, że jednak zagra, dowiedział się dziesięć minut przed pierwszym gwizdkiem. Poradził sobie jednak nieźle. Jeśli natomiast chodzi o Sergieja Pareikę, to na rewanż powinien być gotowy do gry, gdyż już czuje się znacznie lepiej.

W Wiśle nastroje były bardzo dobre po zwycięstwie, trochę natomiast zagotowały się głowy Bułgarom. Po strzelonej przez "Białą Gwiazdę" drugiej bramce w kierunku Jovanicia z trybun poleciały butelki. Sędzia opisał to dokładnie w pomeczowym protokole i Bułgarzy będą pewnie płacić karę. Również za rasistowskie buczenie w kierunku czarnoskórych piłkarzy Wisły.

Nerwy puściły też samym piłkarzom i pod koniec spotkania doszło do przepychanek na boisku. To tylko obrazuje, jak duże było ciśnienie przed tym meczem i że nie wszyscy je wytrzymali.
Wiślacy mają zaliczkę przed rewanżem i mogą go oczekiwać ze względnym spokojem. Liteks musiałby w Krakowie strzelić dwie bramki, żeby przejść mistrzów Polski, a to będzie dla Bułgarów szalenie trudne zadanie.

Nawet fakt, że Wisła straciła w Łoweczu Ivicę Ilieva, który dostał już drugą w tej edycji europejskich pucharów żółtą kartkę, nie powinien znacząco wpłynąć na jakość gry krakowian. - Przed meczem w Łoweczu straciliśmy Patryka Małeckiego - mówi Maaskant. - Teraz nie będzie mógł zagrać Ivica, ale są przecież inni, którzy mogą ich zastąpić, np. Andraż Kirm, który jest w coraz lepszej formie i też zgłasza aspiracje do gry w podstawowym składzie.

Holender rzeczywiście ma bogactwo wyboru, więc pewnie sobie poradzi z zestawieniem składu. A na razie musi myśleć o ligowej inauguracji w Łodzi (mecz z Widzewem w sobotę o godz. 18). Puchary są bardzo ważne, lecz walka o obronę mistrzostwa Polski również. W poprzednim sezonie zapomnieli o tym w Poznaniu i dzisiaj europejskie puchary w grodzie Przemysława mogą śledzić jedynie w telewizji. Dobrze byłoby, by w Wiśle nie popełniono błędu "Kolejorza".


Nie zdeprymował

Już przed meczem Robert Maaskant stwierdził, że stadion Liteksu jest miły, ale nie taki, żeby zdeprymował jego piłkarzy. Słowa trenera potwierdził wtorkowy mecz, bo też na stadionie panowała raczej sielska atmosfera niż gorący doping. 250 kibiców z Krakowa nie miało problemów, żeby przekrzyczeć znacznie liczniejszych gospodarzy. W rewanżu atmosfera będzie zapewne zupełnie inna i powinna pomóc piłkarzom Wisły w awansie.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska