Zdecydowanym faworytem niedzielnych zawodów jest zespół z Rybnika. Każde inne rozstrzygnięcie niż zwycięstwo gospodarzy będzie dużą niespodzianką.
Ekipa „Jaskółek” do meczu w Rybniku przystąpi bez kontuzjowanego Artura Mroczki. Absencja czołowego zawodnika jest dla tarnowian sporym osłabieniem, trudno się więc spodziewać, by w rywalizacji z mocnym przeciwnikiem, i to na jego torze, Unia miała szanse na nawiązanie wyrównanej walki. To jednak nie koniec problemów tarnowian, może się bowiem okazać, że w Rybniku zabraknie także Wiktora Kułakowa.
- Rosjanin w sobotę 27 kwietnia ma startować w rundzie kwalifikacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Europy w Gorican, tymczasem prognozy pogody na ten dzień dla północnej Chorwacji są bardzo niekorzystne i istnieje duże prawdopodobieństwo, że zawody zostaną przełożone na niedzielę - informuje menedżer Unii Tomasz Proszowski.
Kierownictwo tarnowskiego klubu w zaistniałej sytuacji próbuje zatrudnić nowego zawodnika, ale w tej chwili nie jest to łatwe zadanie. Od dłuższego czasu jednym z głównych kandydatów jest wychowanek Unii Tarnów Ernest Koza, który aktualnie jest zawodnikiem Kolejarza Opole. W tym roku Koza nie startował jednak jeszcze w żadnych zawodach ligowych.
- Potwierdzam, że chciałbym skorzystać z propozycji Unii Tarnów i przejść do klubu w którym się wychowałem - mówi Koza. - Niestety władze Kolejarza nie chcą wyrazić na to zgody, tymczasem w Opolu nie miałem jeszcze okazji startu w meczu ligowym. Sytuacja jest dla mnie dziwna, gdyż nie dość, że nie mam możliwości startów w lidze to dotychczas nie otrzymałem z opolskiego klubu ani złotówki. W niedzielę Kolejarz będzie rywalizował w Krośnie z zespołem Wilków i podobno mam znaleźć się w składzie opolan na ten mecz - stwierdził wychowanek tarnowskiego klubu.
Piękniejsze oblicze żużla. Oto zjawiskowe podprowadzające [ZDJĘCIA]
Ostatecznie dzięki skutecznym działaniom kierownictwo tarnowskiego klubu doszło do porozumienia z zarządem Kolejarza Opole i wypożyczenie Kozy do Unii Tarnów jest bliskie finalizacji. Oznacza to, że w niedzielnym meczu w Rybniku wychowanek "Jaskółek" powinien wzmocnić drużynę tarnowską.
Mimo wszystko gdyby zespół Unii w niedzielę w Rybniku miał wystąpić nie tylko bez kontuzjowanego Mroczki ale także bez Kułakowa, mecz może zakończyć się wysoką porażką tarnowian. Zespół rybnicki na własnym torze jest bowiem bardzo mocny, o czym w minioną niedzielę przekonał się zespół Orła Łódź, który w zaległym meczu 2. kolejki przegrał mecz wyjazdowy 37:53.
W drużynie ROW-u, która obecny sezon rozpoczęła od wyjazdowej porażki ze Startem Gniezno (40:50), we wspomnianym meczu z łodzianami prym wiedli Troy Batchelor, Kacper Woryna i Linus Sundstroem. Ponadto z bardzo dobrej strony zaprezentował się także junior Robert Chmiel, który jedyny punkt w zawodach stracił przegrywając z liderem Orła Łódź Tobiaszem Musielakiem.
W meczu z łodzianami zespół rybnicki problemy miał tylko na początku zawodów, od piątego wyścigu przejął już inicjatywę i jedyną niewiadomą były rozmiary w jakich Orzeł przegra spotkanie. Wiele wskazuje na to, że zespół Unii, startując bez kontuzjowanego Mroczki, na Górnym Śląsku będzie miał podobne problemy i małe szanse na nawiązanie wyrównanej walki z mającymi bardzo wysokie aspiracje rybniczanami.
W sezonie 2018 barwy ROW-u Rybnik reprezentował aktualny zawodnik „Jaskółek” Artur Czaja. Spisywał się jednak bardzo przeciętnie, dlatego wystąpił tylko w dziewięciu meczach osiągając średnią 1,611 pkt/bieg. Trudno powiedzieć, czy fakt ten będzie atutem „Jaskółek” , ale wynik zawodów na pewno w dużej mierze zależał będzie od postawy właśnie Czai, Daniela Kaczmarka, kapitana Unii Petera Ljunga oraz Kułakowa (o ile wystąpi). Transmisję telewizyjną z niedzielnych zawodów można będzie zobaczyć w stacji Polsat Sport.
CIERNIAK W FINALE BRĄZOWEGO KASKU
Na torze w Rybniku rozegrany został jeden z turniejów półfinałowych o Brązowy Kask. W zawodach wystąpiło trzech zawodników Unii Tarnów: Mateusz Cierniak, Dawid Rempała i rezerwowy Przemysław Konieczny. Najlepiej spisał się Cierniak, który zdobył 11 pkt (3, 3, 2, d, 3) i zajmując 3. miejsce w zawodach, jako jedyny z tarnowian, zapewnił sobie awans do finału (16 maja w Grudziądzu). Konieczny zdobył 3 pkt (1, 2) i zajął 15. miejsce, natomiast Rempała z 2 pkt (0, 1, 0, 1, 0) zakończył turniej na 16. miejscu.
7 MAJA W LUBLINIE INAUGURACJA DMPJ
Zespół Unii Tarnów w eliminacjach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów znalazł się w IV grupie, w której rywalizował będzie z: Motorem Lublin (inauguracja eliminacji 7 maja w Lublinie), Lokomotivem Daugavpils, Włókniarzem Częstochowa, Wandą Kraków i Wilkami Krosno. Pierwszy turniej eliminacyjny w Tarnowie odbędzie się 29 maja.
- Blaski i cienie szalonego sezonu Cracovii
- „Misiek” wyzywany na trybunach Wisły. Ultrasi grożą śmiercią
- Saidi Ntibazonkiza. Co robi teraz gwiazda Cracovii? ZDJĘCIA
- Maor Melikson. Piękna żona, dzieci, tatuaże [ZDJĘCIA]
- Oto nowa krakowska atrakcja. Otworzyła ją Isia Radwańska
- Takie ciacha grają w Sandecji! ZDJĘCIA
