Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolsce obiecano miliardy z Unii. Czy uda się je obronić?

Maria Mazurek
W nadchodzących siedmiu latach Małopolska ma dostać z Unii Europejskiej na inwestycje 2,79 mld euro - o prawie 400 milionów euro więcej niż w mijającej "siedmiolatce". To nie podoba się władzom innych województw, wobec których Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, dzielące fundusze, nie było już tak szczodre. Niektórzy marszałkowie już zapowiadają: nie dopuścimy do takiego podziału środków. A Marek Sowa, marszałek Małopolski, zapowiada: jeśli zajdzie taka potrzeba, będę walczył o obiecane nam pieniądze.

Gra toczy się o prawie 23 miliardy euro (ok. 100 mld zł) z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i Europejskiego Funduszu Społecznego. To pula na wszystkie województwa, z której powstaną wielkie inwestycje, m.in. drogi, koleje aglomeracyjne, szpitale, szkoły, muzea czy lotniska. Pieniądze zostaną przeznaczone też na szkolenia dla bezrobotnych, dokwalifikowanie setek tysięcy pracowników czy wsparcie początkujących przedsiębiorców.

Wiceminister rozwoju regionalnego Piotr Orłowski przedstawił propozycję rozdysponowania puli. Najwięcej pieniędzy na lata 2014-2020 ma dostać Śląsk (2,782 mld euro). Drugim i ostatnim województwem, które może liczyć na więcej niż 2 miliardy, jest właśnie Małopolska (patrz mapa obok).

Kwota w przeliczeniu na liczbę mieszkańców nie jest już tak imponująca (zajmujemy wtedy dopiero ósmą pozycję), ale i tak jest znacznie lepiej niż w poprzedniej perspektywie, w której plasowaliśmy się na końcu tabeli.

Wszystko dzięki nowemu sposobowi przyznawania unijnych pieniędzy. Kwoty zostały policzone według skomplikowanego algorytmu, uwzględniającego m.in. liczbę mieszkańców województw, bezrobocie i PKB regionów.

- To dla Małopolski znacznie bardziej korzystny sposób niż ten z perspektywy finansowej 2007-2013 - podkreśla marszałek Sowa. - Walczyłem o racjonalną kwotę, jaką dostaliśmy teraz. Mamy powód do satysfakcji, ale nie do zachwytu, bo te pieniądze nam się po prostu należą. I proszę nie myśleć, że to stało się samo z siebie. Wielokrotnie przedstawiałem nasze stanowisko minister rozwoju regionalnego Elżbiecie Bieńkowskiej - twierdzi Sowa.

I z satysfakcją wylicza inwestycje, które w najbliższych latach zostaną zrealizowane w Małopolsce za przyznane nam pieniądze. W najbliższych siedmiu latach władze województwa chcą stawiać na duże projekty - takie, które będą miały wpływ na oblicze całego regionu, staną się - jak mówi Sowa - "kołami zamachowymi regionu". Na "top liście" marszałka są też lotniska w Starym Sączu i Nowym Targu, Centrum Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Jagiellońskiego i Rolniczego w Krakowie, nowy szpital uniwersytecki w Prokocimiu, Małopolskie Centrum Zdrowia Dziecka, Centrum Muzyki w Krakowie z nową filharmonią i projekt rewitalizacji Nowej Huty. Marszałek Sowa zapowiada też zakup nowoczesnych, ekologicznych taborów autobusowych i tramwajowych oraz rozbudowanie systemu park&ride. Będą nowe rynki w miastach. Część funduszy zostanie przeznaczona na odnawialne źródła energii i walkę ze smogiem, m.in. likwidację pieców węglowych.

Tyle że tak naprawdę obiecane nam środki mogą w każdej chwili zeszczupleć. Anatol Władyka, wicedyrektor Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego i Administracji, wskazuje, że ministerstwo nieco za szybko wzięło się za rozdzielanie pieniędzy, które jeszcze wcale nie są takie pewne. - Te 2,39 miliarda faktycznie napawa optymizmem, ale nie zapomnijmy, że Parlament Europejski nawet nie klepnął jeszcze budżetu unijnego i nie wiadomo, czy to zrobi. Ze Strasburga, i to z różnych środowisk, płyną głosy niezadowolenia. Nie dzielmy więc skóry na niedźwiedziu - apeluje Władyka.

Mniej możemy dostać też z innego powodu - sporów i roszczeń między województwami. Sam marszałek Sowa jest niemal przekonany, że algorytm wywoła dyskusję "pokrzywdzonych" województw. Mazowsze, które w poprzedniej perspektywie dostało 2,5 miliarda euro, teraz może liczyć tylko na 1,7 mld - ten region wyszedł bowiem z grupy najbiedniejszych w Unii i pieniądze są mu przydzielane według innego sposobu. Mniej dostało też województwo warmińsko-mazurskie (o 170 milionów). Marszałek tego regionu Jacek Protas już zapowiedział, że "zgody na to nie będzie", zarzucając przy okazji rządowi brak realizowania polityki spójności, która zakłada wspieranie najbiedniejszych regionów.

Pokrzywdzone poczuły się też władze Kielecczyzny, choć mają dostać o 2 miliony więcej niż w poprzedniej perspektywie. To jednak dla nich za mało, bo, jak mówił Polskiej Agencji Prasowej marszałek województwa świętokrzyskiego Jan Maćkowiak, "inni dostali więcej, a my wciąż pozostaniemy na tym samym poziomie". I zapowiedział walkę.

Sowa zapowiada jednak, że na tę walkę jest gotowy. - Nie ma możliwości, żeby marszałkowie osiągnęli konsensus, zawsze ktoś będzie się czuł poszkodowany. Ale mam racjonalne argumenty, które przemawiają za tym, żeby Małopolska dostała każdą złotówkę z tych 2,39 miliarda. Wierzę poza tym, że minister Bieńkowska nie ugnie się pod presją niektórych marszałków - mówi.

Podobnego zdania jest Jagna Marczułajtis-Walczak, posłanka Platformy Obywatelskiej z Krakowa. - Te pieniądze były przecież obliczane według sprawdzonych sposobów; to nie jest tak, że ktoś dostał więcej po znajomości. Mamy do nich prawo i jeśli zajdzie taka potrzeba, posłowie z Małopolski na pewno będą walczyć o to, żeby województwo nie dostało mniej - zapowiada posłanka.

Do jej deklaracji dołącza poseł Ireneusz Raś (szef małopolskiej Platformy). - Małopolska to kluczowy region kraju. Te pieniądze będą drugą wielką kroplówką dla jej rozwoju i jeśli wywiąże się dyskusja, czy zabrać ich część na przykład na rzecz ściany wschodniej, to na pewno będę interweniował w rządzie - obiecuje.

Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska