FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Małopolskie przychodnie POZ egzamin z pandemii zdały całkiem nieźle: nie zawieszając funkcjonowania - z wyjątkiem trzech placówek z Krakowa - z dnia na dzień przeorganizowały pracę na system teleporad, a niezbędne wizyty osobiste odbywały się po uprzednim umówieniu i obustronnym przygotowaniu. Pomimo olbrzymich trudności wdrożyły środki bezpieczeństwa na tyle skuteczne, że – jak wynika z naszych informacji - żaden z lekarzy nie „dał się” zarazić koronawirusem. Teraz apelują, by decydenci wyciągnęli wnioski z pierwszego etapu pandemii i przygotowali się na jej nieuchronny powrót.
"Udrożnienie systemu komunikowania pomiędzy przychodniami a szpitalami, zaś nade wszystko z urzędem wojewody" - to najważniejszy postulat Małopolski oddział porozumienia Zielonogórskiego. - O ważnych decyzjach dowiadywaliśmy się z mediów, często z opóźnieniem, co nierzadko wprowadzało szkodliwy dla pacjenta zamęt. Postulujemy, by informacje przychodziły na adres mailowy każdej placówki, i to natychmiast po ich ustaleniu – podkreśla Lesław Szot, prezes PZ w Małopolsce.
Tymczasem urzędnicy nie dostrzegli problemu, przynajmniej na razie. - Wydane dotychczas przez Wojewodę Małopolskiego polecenia czy decyzje związane ze stanem epidemii nie dotyczyły podstawowej opieki zdrowotnej - argumentuje Joanna Paździo rzeczniczka wojewody.
- Przecież nie można wybiórczo podchodzić do tematu zdrowia! Jeśli polecenie dotyczy np. szpitali to POZ- ty, też powinny te informacje otrzymywać, gdyż tworzymy system, który ma ze sobą współdziałać i zarazem wzajemnie się koordynować. Chyba, że opieka koordynowana ma być tylko fikcją! Denerwuje się dr Lesław Szot, prezes oddziału.
Rzeczniczka zaznacza, że w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu została utworzona zakładka „Aktualne informacje w związku z rozprzestrzenianiem się choroby zakaźnej COVID-19 wywołanej wirusem SARS-CoV-2, zawierająca wszystkie akty prawne i polecenia wojewody, związane z pandemią”.
- Nie jest możliwe, by każad placówka, dwa razy dziennie serfowała po stronach urzędu celem sprawdzenia, czy nie ma nowych informacji. Nie mamy na to czasu - ripostuje Szot
Małopolscy lekarze z PZ postulują też wprowadzenie bardzo ważnej, w ich ocenie, preselekcji epidemiologicznej w szpitalach poprzez codzienne mierzenie temperatury każdemu wchodzącemu na teren obiektu.
Dr hab. Tomasz Tomasik, małopolski konsultant w dziedzinie medycyny rodzinnej i równocześnie prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce - w połowie lipca wystąpi do Głównego Inspektora Sanitarnego o ustalenie procedur postępowania na czas pandemii. - Chodzi m.in o jednoznaczne określenie, jakie środki ochrony osobistej mają być stosowane w gabinetach, jakie w czasie wizyty domowej, a jakie dla dzieci oraz rodziców itp.
- To musi być ustalone centralnie, z odpowiednim wyprzedzeniem. W przeciwnym razie jesienią dojdzie do chaosu – podkreśla Tomasik
Warto w tym miejscu dodać, że jak wynika z ogólnopolskiego badania, które przeprowadził Instytut Nauk o Zarządzaniu i Jakości Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu
- Pracownicy ochrony zdrowia oceniają wprowadzone w Polsce procedury antyCOVIDowe jako dobre, ale ich wdrożenie jako nieprawidłowe i nieefektywne. Aż 68 proc. nie przeszło żadnych szkoleń w tym zakresie. W efekcie do 30 proc. zakażeń koronawirusem dochodziło w placówkach medycznych.
Jedna z przyczyn chaosu w pierwszym etapie pandemii to, zdaniem naszych rozmówców, nieprzygotowanie sanepidu do koordynowania działań. - To instytucja skrajnie niedofinansowana, nie dysponująca wystarczającą liczbą personelu. Jeśli decydenci nie wyciągną z tego wniosków i szybko nie wdrożą ich w życie, jesienią czeka nas „powtórka z rozrywki” – prognozuje dr Jerzy Radziszowski z Kolegium Zakładów Lecznictwa Otwartego w Krakowie.
Organizacja formułuje też stanowcze „zalecenie” pod adresem pacjentów. Chodzi o aktywowanie przez nich Internetowego Konta Pacjenta(IKP) na którym zapisywana jest historia naszego zdrowia, są m.in wystawiane nam e-recepty oraz skierowania. Osoba, która je aktywuje, znajdzie tam kod wypisanej recepty czy już niebawem wystawione skierowanie na badania, do specjalisty czy szpitala. Fakt jego posiadania oszczędza czas lekarzom, zaś nade wszystko – do niezbędnego minimum ogranicza kontakt z personelem medycznym.
- Apele resortu o założenie IKP, powtarzane od wielu miesięcy, okazały się nieskuteczne: dotąd założyło je zaledwie 2,8 mln osób. Jeśli rząd nie określi tego jako obowiązek, obarczony sankcją finansową, ludzie kont uruchamiać nie będą - podkreśla Radziszowski.
- Najmodniejsze fryzury damskie w 2023 r. Prawdziwe hity!
- Tak wyglądał Kraków zaledwie 12 lat temu. Takie życie już nie wróci... [ZDJĘCIA]
- Co wkurza kierowców?
- Tłumy w Energylandii. Zabawa w nowej rzeczywistości! [FOTO]
- Tak karmią w krakowskich szpitalach [ZDJĘCIA OD PACJENTÓW]
- Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? LISTA PŁAC
