Patrząc bezrefleksyjnie na najnowsze statystyki krakowskiego GUS można dojść do wniosku, że gospodarka w regionie nadal dynamicznie się rozwija. Mogą o tym świadczyć podstawowe dane o liczbie firm zarejestrowanych w REGON: na koniec stycznia przekroczyła ona 453 tys. i było to o 4 procent więcej niż przed rokiem. Przybyło zarówno spółek, jak i osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Tych ostatnich jest 332,7 tys., czyli 3,8 proc. więcej niż w czerwcu 2021. Bliższa analiza tych danych nie napawa jednak optymizmem – coraz więcej najmniejszych firm, zatrudniających do 10 osób (stanowią one aż 96,8 proc. ogółu) zawiesza lub w ogóle likwiduje działalność.
To, że mimo to ogólna liczba mikrofirm wciąż rośnie (w czerwcu wpisano do REGON 2666 nowych), wynika wyłącznie z gwałtownego rozwoju jednej sekcji gospodarki - informacji i komunikacji, gdzie liczba działających podmiotów zwiększyła się niemal o 20 procent. Są to niemal wyłącznie firmy informatyczne, w zdecydowanej większości – jednoosobowe. Ponadto w energetyce wzrost wyniósł blisko 11 proc., a w administrowaniu i działalności wspierającej – niemal 7 proc. Natomiast tzw. tradycyjne branże, w tym produkcyjna, budowlana i handlowa oraz usługowa i transportowa, mają problemy i właśnie tam najczęściej dochodzi do zawieszenia lub likwidacji drobnych biznesów.
Prawie co szósta mikrofirma w Małopolsce zawiesiła działalność. To więcej niż w pandemii
Już ponad 52 tysiące spośród 332 tys. najmniejszych podmiotów (zatrudniających od 0 do 9 pracowników) w Małopolsce zawiesiło działalność. Ponadto w samym tylko czerwcu 2022 r. wykreślono z REGON 1229 podmiotów, w tym 1087 osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
To, co dzieje się w Małopolsce, jest fragmentem szerszego i długofalowego zjawiska: z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że w pierwszym półroczu 2021 do CEIDG wpłynęło ponad 104,3 tys. wniosków o zamknięcie działalności gospodarczej. Oznacza to wzrost aż o 25,8 proc. w stosunku do I półrocza 2021 r., gdy znaczna część gospodarki była paraliżowana przez pandemię i restrykcje. Równocześnie o blisko 40 proc. wzrosła liczba wniosków o zawieszenie działalności. Rozlewający się obecnie po Polsce kryzys wydaje się zatem znacznie cięższy niż ten spowodowany przez koronawirusa.
– Od kilku lat obserwujemy niekorzystne zmiany w otoczeniu prawno-podatkowym dla prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. W 2022 roku negatywnie wpływają na sferę biznesu ciągłe zmiany w podatkach - Polski Ład i kolejne jego nowelizacje. To może się przyczyniać do większej liczby zamykanych działalności gospodarczych
– komentuje Natalia Stoch-Mika, doradczyni podatkowa.
Łukasz Goszczyński, doradca restrukturyzacyjny i radca prawny, potwierdza, że nowe obciążenia podatkowe w ramach Polskiego Ładu, na które nałożyły się inne zjawiska, jak wzrost cen energii i podwyżki stóp procentowych, zniechęcają przedsiębiorców. – W takich warunkach makroekonomicznych wielu nie jest w stanie wypracować dodatnich wyników finansowych – wyjaśnia ekspert.
Małopolska. Wzrost wynagrodzeń wyniósł od 3 do.... 26 procen...
Zdecydowanie więcej przedsiębiorców decyduje się też na zawieszenie działalności, aby bezkosztowo przeczekać trudny okres. Takie firmy siłą rzeczy opuszczają jednak rynek, na który po pewnym czasie trudno jest im wrócić: zawieszenie działalności prowadzi do zakłócenia lub zerwania relacji biznesowych.
Eksperci: w drugiej połowie roku będzie jeszcze gorzej. Przyczyny: „wysoka inflacja, wojna w Ukrainie i zmiany w podatkach”
– W drugiej połowie roku możemy się spodziewać zwiększenia liczby zamykanych firm. Przyczynią się do tego takie problemy, jak wysoka inflacja, wojna w Ukrainie oraz zmiany w podatkach wprowadzone w połowie roku. Niewielkie biznesy będą mniej konkurencyjne w stosunku do swoich większych odpowiedników
– uważa Natalia Stoch-Mika. Wiele zależy od rozwoju sytuacji w Ukrainie oraz skali i nasilenia kryzysu energetycznego, rzutującego w ogromnym stopniu na inflację. Nie bez znaczenia jest także prowadzona przez polski rząd polityka społeczno-ekonomiczna: nasilenie transferów socjalnych (do czego politycy są zawsze skłonni w okresach przedwyborczych) nieuchronnie podtrzyma inflację na wysokim poziomie, a właśnie szaleństwo kosztów zniechęca coraz więcej przedsiębiorców do kontynuowania działalności.
Suche dane makroekonomiczne znajdują podręcznikowe odbicie w nastrojach przedsiębiorców badanych co miesiąc przez GUS. W ostatnim, lipcowym, badaniu w większości badanych obszarów przedsiębiorcy w Małopolsce ocenili koniunkturę negatywnie. Jedynym wyjątkiem była informacja i komunikacja. Najbardziej pesymistyczne oceny sformułowali przedsiębiorcy zajmujący się zakwaterowaniem i gastronomią: w sezonie wakacyjnym przewaga negatywnych ocen nad pozytywnymi wyniosła ponad 22 punkty procentowe, czyli najwięcej od czasu twardych lockdownów w 2020 roku. Zdecydowanie ponure nastroje zapanowały jednak także w budownictwie, transporcie i handlu detalicznym. Pierwszy raz od wielu miesięcy pod kreską znalazło się przetwórstwo przemysłowe.
- Nie rozpoznacie tych miejsc! Krowodrza, Bronowice, Piaski Wielkie...
- Oto najbogatsze i najbiedniejsze gminy Małopolski. Jedna zwraca szczególną uwagę!
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING
- Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni
- Męskie Granie w Krakowie: deszcz im niestraszny, tłumy na piątkowym koncercie!
