https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska: dostali się do władzy i obcięli swoje pensje!

Małgorzata Gleń
fot. archiwum
Nowi włodarze Trzebini i Kalwarii Zebrzydowskiej oraz starosta olkuski dali przykład swoim kolegom z innych gmin, jak należy podchodzić do publicznych pieniędzy. Sami postanowili obciąć swoje pensje. Niektórzy zapowiadają też cięcia urzędniczych etatów.

Największych zmian mogą się spodziewać trzebinianie. Urząd miasta i gminy jest najdroższym w utrzymaniu wśród urzędów gmin Małopolski zachodniej. Pracuje w nim aż 196 osób. Także radni nie oszczędzają. Mają po ponad 1300 złotych miesięcznie diet, a przewodniczący 2064 złote. Za poprzedniego burmistrza Adama Adamskiego zatrudnienie w urzędzie wzrosło o kilkanaście stanowisk. - Ja wujkiem Adamem nie będę - jasno stawia sprawę Stanisław Szczurek, nowy burmistrz Trzebini. To biznesmen, który w piątek został zaprzysiężony na to stanowisko. Już zapowiada oszczędności. Na początek zwolni kilku pracowników.

Czytaj także: Prezydent Oświęcimia wciąż w śpiączce farmakologicznej

- Optymalne zatrudnienie to 160 osób. Więcej w tak dużej gminie jak Trzebinia nie potrzeba - wyjaśnia stanowczo burmistrz. Odejść mają ci, którzy dopracowali się emerytur. Burmistrz nie wyklucza jednak pojedynczych likwidacji stanowisk. - Wyborcy dali mi zielone światło do realizacji mojego programu. Przede wszystkim chodzi mi o wzrost dochodów i zbilansowanie wpływów i wydatków. Zaczynam od siebie - wyjaśnia burmistrz Szczurek.

Już ograniczył o jeden etat liczbę swoich zastępców. Teraz w Trzebini jest jeden wiceburmistrz. Poprzedni burmistrz zarabiał 13 650 złotych brutto. - Moja pensja i mojej zastępczyni będą wyraźnie niższe - zapowiada burmistrz. Na razie nie chce zdradzać szczegółów, by jak mówi, nie rzucać słów na wiatr. Zapewnia jednak, że słowa dotrzyma.

Chce się też zwrócić do radnych z prośbą o obniżenie ich diet. Sam przez 8 lat sprawowania mandatu radnego wszystkie diety przekazywał na cele społeczne, bo dla niego bycie radnym to nie sposób na dorabianie się, lecz praca na rzecz innych.

Zbigniew Stradomski, nowy burmistrz Kalwarii, także na prospołeczne podejście do swojej funkcji. Obniżył swoje pobory o ponad 2 tysiące złotych. Radni poparli jego decyzję. Poprzedni burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty zarabiał prawie 12 tysięcy złotych. Tyle co prezydenci największych miast.

Zbigniew Stradomski będzie zarabiał 9880 złotych miesięcznej brutto. Odejście poprzedniego burmistrza Kalwarii nie zamknęło jednak jego spraw finansowych. Dostanie odprawę i ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Razem 57 tysięcy złotych.

Za to nowy starosta powiatu olkuskiego Jerzy Kwaśniewski obniżył sobie pensję o 1025 złotych. Dostanie mniej niż burmistrz Olkusza, którego miesięczna pensja wynosi około 8 tysięcy złotych na rękę. - Moją maksymą życiową jest "nie chochlą, ale łyżeczką" - wyjaśnia Jerzy Kwaśniewski.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Terak
Szanowna Pani Redaktor,
Poprzedni burmistrz Trzebini, władający gminą przez 12 lat nie nazywał się Adamski tylko Adamczyk. Adam Adamczyk. Warto zapamiętać, bo jest on teraz radnym powiatowym, więc kiedyś może Pani o nim coś pisać. Więc jeszcze raz - Adamczyk. Nie Adamski.
M
Mac
Droga Pani Redaktor,
zanim napisze Pani następny artykuł, proponuje poznać wcześniej temat, a nie pisać o czymś o czym nie ma się pojęcia. Odniosę się do pensji Pana Stradomskiego w Kalwarii Zeb. Otóż "wypłata" p. Stradomskiego( który do tej pory był nauczycielem i jak sam mówi 0,5 roku temu nie myślał o tym by w ogóle zostać urzędnikiem państwowym) w wysokości 9880zł, o której Pani pisze to nie wszystko co będzie zarabiał nowy Burmistrz. Zapomniała Pani napisać o dodatku za "wysługę lat" + co najmniej 20% wynagrodzenia zasadniczego, które wynosi 5800zł, czyli 1160zł. I w ten oto sposób z wielkich 2 tys. obniżki zostaje kilkaset złotych. Dodam, że poprzedni burmistrz aby dorobić się takiej pensji pracował na tym stanowisku przez 20 lat. Ponadto p. Stradomski utworzył także dwa nowe stanowiska -zastępcy i doradcy burmistrza, których uposażenie łącznie znacznie przekracza 10 tys złotych, co w gminach do 20tys mieszkańców jak Kalwaria jest raczej rzadko spotykane. Dodatkowo, za każde z tych stanowisk trzeba opłacać składkę ZUSowską (ok 40% pensji). Czy ciągle twierdzi Pani, że jest tak tanio i prospołecznie? No tak, bo za pracę, którą wykonywał 1 człowiek pieniążki pobierają 3 osoby(koledzy partyjni) a nie jedna.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska