- Może zostaniemy jeszcze kilka dni dłużej i pójdziemy w góry. Są wakacje, nic nas nie trzyma w domu - mówi pani Mariola. Przyjechali z okolic Poznania.
Takich rodzin, pojedynczych turystów albo grup przyjeżdża do Małopolski zachodniej coraz więcej. Nocują tu, bo w ciągu kilku lat przybyło atrakcji. Są nowe parki rozrywki, całkowicie przebudowane muzeum papieskie w Wadowicach. Wielu przyciąga też Beskid Mały, gdzie pobudowano ośrodki z wyciągami narciarskimi i spa, oblegane szczególnie zimą.
Właśnie Muzeum Papieskie oraz Muzeum Auschwitz-Birkenau są najczęściej odwiedzanymi miejscami w regionie. W 2015 r. Muzeum Auschwitz-Birkenau odwiedziło ponad 1,72 mln osób. W muzeum papieskim w ciągu dwóch lat od ponownego jego otwarcia było już ponad 0,5 mln ludzi. Z tym że ci przyjeżdżający do Oświęcimia rzadziej w nim nocują.
W tym roku hotelarze spodziewają się kolejnego bardzo dobrego sezonu z uwagi na odbywające się w Polsce Światowe Dni Młodzieży.
Paweł Kram, szef hotelu Olimpijski w Oświęcimiu, twierdzi, że na te dni biura podróży składały rezerwacje już dwa lata temu. Hotele w regionie oblężone były też podczas niedawnej siódmej edycji Life Festival Oświęcim.
Rosnące zainteresowanie turystów regionem powoduje rozwój bazy hotelowej. W sąsiedztwie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dobiega końca budowa drugiego skrzydła hotelu Olecki, który będzie największy w mieście. - Finał prac przewidziano na wrzesień. Będzie w nim 200 miejsc w jedno- i dwuosobowych pokojach oraz w apartamentach - mówi Tadeusz Kasperczyk, kierownik budowy hotelu.
W starej części hotelu jest 60 miejsc. - Z roku na rok przybywa gości - przyznają w Oleckim.
Coraz więcej ludzi przyjeżdża w góry. - Bliskość zabytków oraz parków rozrywki sprawia, że turyści chętnie odwiedzają nasz region. Andrychów jest doskonałą bazą wypadową - podkreśla Aneta Wnęk z Urzędu Miasta w Andrychowie.
W powiecie wadowickim jest wiele hoteli o dobrym standardzie, które powstały w ciągu ostatnich lat, jak np. hotel Czarny Groń w Rzykach. Jak podkreśla Joanna Kuderska, pracowniczka hotelu, jego atut stanowi doskonała lokalizacja.
- Trafiają do nas turyści, którzy lubią niższe góry i mają dość zatłoczonego Zakopanego. Na wzrost turystów wpływa też sytuacja na świecie. Polacy wolą wypoczywać w kraju, gdzie jest bezpiecznie - uważa Joanna Kuderska.
Hotel Łysoń w Inwałdzie szczególnie dużo gości ma zwykle w sezonie letnim. Odwiedzają głównie parki rozrywki.
