Francuski klub jest zdeterminowany, aby pozyskać zawodnika, który był w kadrze Adama Nawałki na Euro 2016, choć nie zagrał tam ani minuty. – Chcemy podpisać kontrakt jak najszybciej i z naszej strony wszystko jest przygotowane, jednak dopóki nie będzie złożonego podpisu, nie chcę mówić, że Stępiński jest już naszym piłkarzem – mówi nam Waldemar Kita, prezes FC Nantes.
Problem leżał dotychczas po polskiej stronie, bo Ruch Chorzów nie mógł porozumieć się z menedżerem Stępińskiego, Marcinem Kubackim w sprawie wysokości jego prowizji. Z ostatnich informacji wynika jednak, że w sprawie jest wyraźny postęp. A to oznacza, że zmiana barw klubowych przez polskiego reprezentanta jest raczej kwestią godzin niż dni.
Kwota transferu ma wynieść ok. 2 mln euro za cztero- albo pięcioletni kontrakt.
Stępiński, były piłkarz również krakowskiej Wisły, a wcześniej niemieckiego FC Nurnberg I Widzewa, był w poprzednim sezonie Ekstraklasy na podium najlepszych strzelców. Zdobywając 15 bramek w 34 meczach, zajął w tej klasyfikacji trzecie miejsce.
Prezes Kita coraz bardziej otwiera się na Polskę. W ubiegłym miesiącu jego klub formalnie zaczął ścisłą współpracę z krakowską Akademią Piłkarską 21. Jej efektem jest umowa z 17-letnim Michałem Feliksem, też napastnikiem, który był wcześniej na testach w Nantes. – W dotychczasowych meczach sparingowych w ubiegłym tygodniu strzelił już gola – cieszy się Waldemar Kita.