https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Stępiński coraz bliżej Nantes. Prezes Kita: Chcemy podpisać kontrakt jak najszybciej

Mariusz Stępiński
Mariusz Stępiński Bartek Syta/Polska Press
Wszystko wskazuje na to, że zniknęły ostatnie przeszkody, aby Mariusz Stępiński został piłkarzem Nantes. Umowa ma zostać podpisana w środę albo w czwartek.

Francuski klub jest zdeterminowany, aby pozyskać zawodnika, który był w kadrze Adama Nawałki na Euro 2016, choć nie zagrał tam ani minuty. – Chcemy podpisać kontrakt jak najszybciej i z naszej strony wszystko jest przygotowane, jednak dopóki nie będzie złożonego podpisu, nie chcę mówić, że Stępiński jest już naszym piłkarzem – mówi nam Waldemar Kita, prezes FC Nantes.

Problem leżał dotychczas po polskiej stronie, bo Ruch Chorzów nie mógł porozumieć się z menedżerem Stępińskiego, Marcinem Kubackim w sprawie wysokości jego prowizji. Z ostatnich informacji wynika jednak, że w sprawie jest wyraźny postęp. A to oznacza, że zmiana barw klubowych przez polskiego reprezentanta jest raczej kwestią godzin niż dni.

Kwota transferu ma wynieść ok. 2 mln euro za cztero- albo pięcioletni kontrakt.

Stępiński, były piłkarz również krakowskiej Wisły, a wcześniej niemieckiego FC Nurnberg I Widzewa, był w poprzednim sezonie Ekstraklasy na podium najlepszych strzelców. Zdobywając 15 bramek w 34 meczach, zajął w tej klasyfikacji trzecie miejsce.

Prezes Kita coraz bardziej otwiera się na Polskę. W ubiegłym miesiącu jego klub formalnie zaczął ścisłą współpracę z krakowską Akademią Piłkarską 21. Jej efektem jest umowa z 17-letnim Michałem Feliksem, też napastnikiem, który był wcześniej na testach w Nantes. – W dotychczasowych meczach sparingowych w ubiegłym tygodniu strzelił już gola – cieszy się Waldemar Kita.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

X
XYK
Mariusz!Jestes cudowny. Od dawna kocham Cie.. jesteś cudownej meskiej urody. Jestes moim snem i marzeniem, najwieksza miloscia mojego zycia. Czekam na osobisty kontakt. Eryk.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska