O wielkiej miłości jaka miała połączyć 53-letniego Trynkiewicza i o kilkadziesiąt lat młodszą mieszkankę Warszawy mówi się od kilku miesięcy w całym Gostyninie (woj. mazowieckie). To tam utworzono Regionalny Ośrodek Psychiatrii Sądowej specjalnie na potrzeby umieszczenia w warunkach odosobnienia osób tak groźnych jak Trynkiewicz zwany „szatanem z Piotrkowa”.
3 marca 2014 r. sąd - na podstawie tak zwanej ustawy o bestiach (osobach niewyobrażalnie niebezpiecznych) - uznał Trynkiewicza za osobę stwarzającą zagrożenie i nakazał jego izolację w zamkniętym ośrodku.
Mariusz T. jest już w Gostyninie. "Szatan z Piotrkowa" trafił do ośrodka zamkniętego
Wkrótce po osadzeniu w ROPS bestię zaczęła odwiedzać tajemnicza, młoda kobieta.
- Gdy wsiadła na dworcu i poprosiła o zawiezienie do ośrodka psychiatrii, dopytałem, czy chodzi jej o ośrodek, gdzie siedzi pedofil i morderca Trynkiewicz - mówi anonimowo taksówkarz z Gostynina. - Odburknęła mi wtedy, żebym tak nie mówił, bo ona go kocha.
Miłość kwitła za murami ośrodka, bo jak mówią nieoficjalnie osoby pracujące w administracji ROPS, zakochani postanowili się pobrać. Czy wielokrotny morderca i pedofil założy rodzinę.
- Każdy osadzony, w więzieniu, areszcie śledczym, czy w takim ośrodku jak ROPS ma prawo do zawierania związku małżeńskiego - mówi Maria Rendzikowska, kierownik USC w Gostyninie. - Oczywiście o ile nie jest pozbawiony praw publicznych i jest stanu wolnego.
Mariusz Trynkiewicz skazany za posiadanie pornografii dziecięcej [FILM]
Jeśli dojdzie do ślubu, to nie wiadomo, czy Trynkiewicz będzie chciał przyjąć nazwisko żony, czy pozostanie przy swoim. Wiadomo, że w trakcie pobytu w więzieniu w Rzeszowie, próbował zmienić nazwisko, na Komornicki (nazwisko panieńskie jego matki). Dostał odmowę z USC, sądu i wojewody.
- Nie wpłynęła do nas informacja o chęci zmiany nazwiska w związku z zawieraniem związku małżeńskiego - mówi urzędnik gostynińskiego magistratu.
Adwokat: Jedyny sposób, by Mariusz T. mógł zmienić nazwisko, to się ożenić i przyjąć nazwisko żony
Śluby w zakładach odosobnienia nie są niezwykłą sytuacją.
- Co roku w więzieniach w Łódzkiem osadzeni zawierają kilkanaście ślubów - mówi kapitan Bartłomiej Turbiarz, rzecznik służby więziennej okręgu łódzkiego.
Funkcjonariusze łódzkiej służby więziennej pilnowali Trynkiewicza do 24 lipca. Później w ROPS zatrudniono firmę ochroniarską.
Szef ROPS-u w Gostyninie, dr n.med. Ryszard Wardeński, był we wtorek dla nas nieuchwytny. Gdy próbowaliśmy wpisać się na listę gości „weselnych”, pracownicy ośrodka powiedzieli nam tylko, że „zgodę na obecność w trakcie uroczystości, musi wydać dyrektor”.
Prokurator Ronc chciała kary śmierci dla Trynkiewicza i Morusia: "Wymiar kary musiał być taki"
Poprosiliśmy Ministerstwo Zdrowia o informację, jakie korzyści będzie czerpał „szatan z Piotrkowa” z tego, że zakłada rodzinę. Odpowiedzi nie dostaliśmy, wiec zapytaliśmy ochroniarzy z ośrodka.
- U nas na pewno nie może liczyć na taryfę ulgową - mówią anonimowi pracownicy ochrony.
Ślub Trynkiewicza może być też kolejnym elementem w jego planach. Od pierwszych dni pobytu w Gostyninie zapowiadał, że będzie bardzo bogaty. Chce napisać autobiografię, a ślub będzie w tej książce szczęśliwym zakończeniem.
Spowiedź Trynkiewicza: "Potrzeby są zawsze silniejsze, one decydują o zachowaniu człowieka"