Zmorą matematyka
- Przychodzą do nas głównie maturzyści - mówi Anna Plata ze Szkoły Matematyki 2+2 w Nowym Sączu - chociaż jest ich chyba trochę mniej niż w roku ubiegłym. Wyjątkowe zainteresowanie nauką wykazują już gimnazjaliści. Przypuszczam, że rodzice chcą już zawczasu wyrównać braki w nauczaniu, aby później dzieci nie miały problemów i posyłają je na prywatne lekcje - dodaje.
Na prywatne lekcje zdecydowała się w tym roku Oliwia Mazur z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Starym Sączu. - W zeszłym roku nie zdałam matury. Próbna też nie poszła mi najlepiej. Za prywatne lekcje płaciłam 40 zł za godzinę. Czy pomogły? Zobaczymy na egzaminie.
Jak się jednak okazuje na płatne lekcje decydują się nie tylko słabi uczniowie. Z douczania korzystają również ci, którzy z nauką nie mają problemów, ale chcą zwiększyć swoją szansę na egzaminie maturalnym i zdać go naprawdę dobrze. Wysokie noty na maturze są dla nich bowiem przepustką na wymarzone studia.
- Chciałem czuć się pewniej, dlatego wziąłem korepetycje z matematyki - mówi Antoni Szczepanik uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu. - Na studiach wybiorę ścisły kierunek, ale jeszcze nie jestem pewien, co to będzie.
Nie tylko matura
Kamil Olesiak z Zespołu Szkół Budowlanych w Nowym Sączu skorzystał z zajęć dodatkowych prowadzonych przez Stowarzyszenie Orion działające na rzecz integracji środowisk akademickich. - Zajęcia odbywały się popołudniami i były prowadzone w grupach. Były to głównie powtórki.
- U nas w szkole zależy nam bardzo na egzaminach zawodowych - mówi Kamil Olesiak z "budowlanki". - To bardzo ciężkie egzaminy. Musimy dużo czasu poświęcić na przygotowanie właśnie do nich.
Jolanta Dyrek, która po skończeniu "budowlanki" chce iść na studia, również najbardziej obawia się egzaminów zawodowych. - To dla nas ogromne obciążenie i duży stres. Chciałabym dostać się na studia, więc zależy mi jednocześnie na maturze i na egzaminach zawodowych. Jolanta Dyrek do egzaminów przygotowywała się sama. Chodziła też na zajęcia dodatkowe w szkole.
Polski w nowej odsłonie
Maturzystów w tym roku czekają niemałe zmiany. Obawy budzi nowy ustny egzamin z języka polskiego. Zrezygnowano z prezentacji maturalnej. Uczniowie będą teraz losować pytania, na które odpowiedzą przed komisją.
- Boję się tej nowej formy egzaminu - wiadomo, że wcześniejsza była dużo prostsza, ale na korepetycje z polskiego nie chodziłam. Myślę, że sobie poradzę - mówi Małgorzata Mąka z I LO. - Najważniejsze, żeby nie dać się zjeść stresowi, wtedy na pewno będzie dobrze - dodaje.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!