https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ME piłkarzy ręcznych. - Wyjście z grupy było dla nas jak najbardziej realne. Walczymy dalej. Głów nie zwieszamy

Piotr Olkowicz
Kamil Syprzak podczas treningu kadry w Mercedes-Benz Arena w Berlinie przed meczem z Norwegami
Kamil Syprzak podczas treningu kadry w Mercedes-Benz Arena w Berlinie przed meczem z Norwegami PAP/Marcin Bielecki
- W tym miejscu, w którym jesteśmy, to do końca nie tylko jest nasza wina. Szkolenie w Polsce wygląda jak wygląda. Może to idzie w dobrym kierunku, ale zdecydowanie za późno - ocenił po sobotniej porażce ze Słowenią Kamil Syprzak, który grał z wysoką temperaturą.

Reprezentacyjny obrotowy nie chciał rozmawiać o swoim złym samopoczuciu - Z gorączką trochę się trudno gra. To nie jest ważne. Gdy się występuje z orzełkiem na koszulce, to nic nie powinno przeszkadzać. Robiliśmy co mogliśmy. Jest kilka fajnych akcentów w meczu. Dobrze bijemy się w obronie, a potem za szybko tracimy piłkę w ataku. I po chwili sytuacja się powtarza. Może trzeba więcej szacunku do siebie, do tej pracy, którą wykonujemy w defensywie - mówił rozżalony.

Najwyższy zawodnik polskiej kadry (208 cm) ma świadomość, że poprawa jakości gry zespołu narodowego nie nastąpi gwałtownie, z meczu na mecz - Widać, w którym miejscu jest ta reprezentacja. Przed nami mnóstwo pracy. Na pewno nikt nie będzie przed nami rozkładał czerwonych dywanów - dodał.

Syprzak nie ma najlepszego zdania o szkoleniu w związkowej centrali - Może to idzie w dobrym kierunku, ale zdecydowanie za późno - stwierdził.

Każde zwycięstwo dla nas jest wartościowe. Każda wygrana buduje. Na pewno w meczu przeciwko Wyspom Owczym nikt z nas nie położy się na boisku. Będziemy walczyć do samego końca

.

Rozgrywający Michał Olejniczak podkreślił, że największą wartością po meczu ze Słowenią jest zebrane doświadczenie - Mamy bardzo dużo debiutantów. Jesteśmy młodym zespołem, który potrzebuje ogrania na takich turniejach. Dużo mamy zawodników z generacji 2000-2002. Droga do drugiej rundy, a potem do strefy medalowej jest dla nas trudna i wyboista - stwierdził.

Dla Olejniczaka to już trzecie Euro w karierze, za sobą ma wiele meczów w Lidze Mistrzów, ale jak sam przyznaje czasem czuje jeszcze tremę - Każdy z reprezentantów musi zaliczyć zimny prysznic, a na treningach dawać z siebie wszystko. Wyjście z grupy było dla nas jak najbardziej bardzo realne. Walczymy dalej. Głów nie zwieszamy - zakończył.

Źródło: PAP

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska