Mecz Wisła – Ruch [gdzie oglądać na żywo tv] TRANSMISJA ONLINE internet
Dziś (godz. 18) Wisła zagra u siebie z Ruchem Chorzów, który na razie nie wywalczył nawet punktu. „Biała Gwiazda" ma na koncie pięć oczek, a w minionej serii gier wygrała 3:2 w Poznaniu z Lechem.
Zespół z ulicy Reymonta wiele pochwał usłyszał szczególnie za postawę w pierwszych 45 minutach meczu w stolicy Wielkopolski, kiedy stworzył sobie kilka dobrych okazji. - Ale ja chcę, żeby drużyna dobrze grała przez cały mecz, a nie tylko jedną połowę. Pracujemy ciężko i wiem, że ten wysiłek przyniesie efekty, ale trzeba na to jednak jeszcze poczekać - mówi trener Wisły Franciszek Smuda.
W minioną niedzielę jednym z liderów zespołu był Rafał Boguski, który harował na całej długości i szerokości boiska oraz zaliczył dwie asysty. - Na niego, jeśli tylko jest zdrowy, zawsze mogę liczyć. W Poznaniu dał nam swoją grą wiele radości - nie ukrywa "Franz". - Robię wszystko, żeby pomóc drużynie. Fajnie jest być docenionym - dodaje "Boguś", którego widzowie stacji Canal Plus wybrali największym Plusem 3. kolejki.
W Poznaniu Wisła prowadziła do przerwy 2:0, po zmianie stron Lech wyrównał, ale w 87 min trzy punkty krakowianom zapewnił Wilde-Donald Guerrier. Nerwy były jednak zupełnie niepotrzebne, bo dzięki sytuacjom tylko z tego spotkania Paweł Brożek mógł zrównać się z najlepszymi w klasyfikacji strzelców ekstraklasy. Tym razem jednak wracający do gry po urazie snajper "Białej Gwiazdy" zawiódł.
- Tak, przerwa w treningach mogła mieć wpływ na moją dyspozycję, ale miałem trzy stuprocentowa okazje. Nie ma dla mnie usprawiedliwienia - przyznaje napastnik. - Paweł ostatnio nie trenował regularnie i to się przełożyło na brak pewności - tłumaczy z kolei Franciszek Smuda.
Dodajmy, że dwa gole w Poznaniu zaliczył Łukasz Garguła.