Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Melikson: całe życie grałem na skrzydle

(bk)
Wisła Kraków pewnie pokonała GKS Bełchatów 3:1 i powiększyła przewagę nad rywalami. Zobacz, co po udanym spotkaniu powiedzieli Maor Melikson i Cezary Wilk

Maor Melikson (piłkarz Wisły Kraków)

Gra na skrzydle to dla mnie nic nowego. W Izraelu całe życie grałem na tej pozycji. Najważniejsze, że znów wygraliśmy, że znów dopisujemy do naszego konta trzy punkty. Jestem bardzo szczęśliwy, że miałem udział przy dwóch pierwszych bramkach dla naszego zespołu. To nam pomogło. Wiem, że bramkarz popełnił błąd przy moim strzale, ale to już w tej chwili jest nieważne. Cieszę się też, że strzeliliśmy bramkę po rzucie rożnym. Teraz trzeba myśleć już o następnym meczu.

Wypowiedzi trenerów po meczu Wisła Kraków - GKS Bełchatów

Wisła Kraków - GKS Bełchatów (ZDJĘCIA)

Jeśli chodzi o czerwoną kartkę, to trudno jest mi oceniać czy faul rywala był właśnie na czerwoną kartkę. Ja poczułem uderzenie i tyle. Sytuację muszę zobaczyć jeszcze raz w telewizji, wtedy będę mógł powiedzieć więcej. Zagraliśmy w trochę zmienionym ustawieniu, ale skoro strzeliliśmy trzy bramki, to chyba można uznać, że ono się sprawdziło. Nie patrzymy na rywali, staramy się wygrywać kolejne mecze i krok po kroku zmierzać do celu, jakim jest mistrzostwo Polski.

Cezary Wilk (piłkarz Wisły Kraków)

Przez pierwszych kilkanaście minut ciężko nam się było przyzwyczaić do nowego ustawienia, w jakim jeszcze nie graliśmy. Z biegiem czasu wyglądało to jednak coraz lepiej, a w drugiej połowie opanowaliśmy już całkowicie sytuację na boisku. Przed przerwą mieliśmy sporo sytuacji na strzelenie pierwszego gola. To akurat powinno cieszyć, że potrafimy stwarzać sobie okazje. Nie udało się ich wykorzystać, trudno. Najważniejsze, że po zmianie stron piłka zaczęła wpadać do siatki.

Wisła - GKS Bełchatów: wybierz najlepszego wiślaka meczu

W piątki gra się najlepiej, bo teraz w fotelu przed telewizorem możemy oglądać, co zrobią nasi rywale. Wiemy jednak, że jeśli chodzi o naszą grę, to jest jeszcze sporo do poprawy. Krzyki trenera było słychać nawet mimo tak głośnego dopingu…

Co nam powiedział szkoleniowiec w przerwie? Ta rozmowa nie różniła się niczym od tych, które zwykle prowadzi w czasie meczów. Szczegółów nie będę jednak zdradzał, bo to jest wewnętrzna sprawa drużyny.

Tak jak w Kielcach, również teraz ja strzeliłem ostatniego gola meczu. Na szczęście teraz udało się trafić do właściwej bramki… (śmiech). Nie będę oczywiście ukrywał, że miałem w tej sytuacji dużo szczęścia, bo bramkarz Bełchatowa wypuścił piłkę prosto pod moje nogi.

Teraz jedziemy do Śląska. Nie patrzymy na ich passę. Te wszystkie serie są dobre dla dziennikarzy, kibiców. Dla nas nie jest istotne czy Śląsk wygrał ostatnie pięć spotkań czy zremisował. Liga dzisiaj jest tak wyrównana, że do każdego rywala trzeba podejść tak samo poważnie, bo z każdym można stracić punkty. I tak samo potraktujemy Śląsk.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł beznynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska