- Trudno ocenić ten mecz na gorąco. Nasz zespół cały czas biegał, walczył, Cracovia nie stwarzała sobie właściwie sytuacji. Jeden głupi, indywidualny błąd spowodował, że przegraliśmy derby we frajerski sposób - skomentował Michał Buchalik.
Jego zdaniem Wisła miała mecz pod kontrolą i zadecydował moment nieuwagi.
- Cały zespół walczył, nie odpuszczał, czekaliśmy na swój moment. Myślę, że gdyby nie tak głupio stracona bramka, to sami trafilibyśmy do siatki - mówił bramkarz „Białej Gwiazdy”. - Na szczegółową analizę pewnie przyjdzie czas dzień po meczu. Nie chcę na gorąco oceniać tego, co się stało. Ale można powiedzieć, że Cracovia praktycznie oddała jeden groźny, celny strzał i wygrała mecz - dodał.
Derby Krakowa 2019. Kibice Wisły przygotowali na mecz z Crac...
Derby Krakowa 2019. Zobacz jak bawili się kibice [ZDJĘCIA]
Po stracie gola Wisła miała jeszcze trochę czasu na odwrócenie losów meczu, ale przez całe spotkanie nie potrafiła sforsować dobrze grającej obrony Cracovii i tak też było w sytuacji, kiedy przegrywała 0:1. - Może rzeczywiście nie stworzyliśmy za wiele okazji. Ale jak już powiedziałem, cały nasz zespół walczył ambitnie w tym derbowym meczu, nie odpuszczaliśmy Cracovii. Myślę, że z przebiegu gry to my byliśmy stroną dominującą w spotkaniu. Brakowało nam sytuacji stuprocentowych, ale ta bramka dla nas w końcu by wpadła, gdyby nie ten nasz błąd. Gdyby nie to zdarzenie, to myślę, że ten mecz można byłoby wygrać - ocenił Buchalik.
Nie zaprzeczał, że Wisła, która ostatnio nie punktuje w lidze, zaczyna wpadać w kryzys. - Najgorsze jest to, że przegraliśmy mecz. To na pewno dla nas ciężki okres. Musimy jak najszybciej z tego wyjść - zaznaczył bramkarz wiślaków. - Nie ma co ukrywać, nie tak to wszystko miało wyglądać. Musimy usiąść i powiedzieć sobie kilka mocnych słów, bo tak nie może być dalej. To co się wydarzyło jest już za nami. Wiadomo, ta porażka strasznie boli, ale musimy patrzeć do przodu. Nie ma innej opcji - dodał.
Teraz przed zespołem „Białej Gwiazdy” wyjazdowy mecz z Lechem w Poznaniu. Mając na uwadze obecną formę Wiśle także może być tam trudno o punkty.
- Nasza liga pokazała, że nie ma łatwych meczów. W każdym spotkaniu trzeba się „wypruć” na dwieście procent, żeby wygrać. Nie ma innej opcji, musimy pojechać do Poznania i to zrobić. Jeżeli zagramy tam na wspomniane dwieście procent, to mamy szansę wygrać - uważa Buchalik.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska