Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz: Droga do ósemki jest jak wejście na K2

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michał Probierz (Cracovia)
Michał Probierz (Cracovia) Andrzej Szkocki
W niedzielę o godz. 15.30 Cracovia zagra u siebie z Sandecją Nowy Sącz.

Jeden zespół jest na fali – Cracovia, drugi dołuje. „Pasy” po wygraniu trzech spotkań z rzędu i wiosennej zdobyczy wynoszącej 16 pkt. są wyraźnym faworytem spotkania z ostatnim zespołem tabeli, który po przerwie noworocznej zdobył ledwie dwa „oczka”. Trener „Pasów” Michał Probierz woli jednak dmuchać na zimne.

- Czeka nas bardzo trudne spotkanie z psychologicznego punktu widzenia – mówi. - Wszyscy myślą, że zwycięstwo przyjdzie nam łatwo i gładko. Na pewno Sandecja będzie zmobilizowana po ostatnich meczach. Jesteśmy w grze o pierwszą ósemkę i zrobimy wszystko, by tam się dostać. Wszyscy mówią, że mamy najłatwiejszą drogę, a ona jest jak zimowe wejście na K2, ostatnie kroki są najtrudniejsze.

Poprawiła się sytuacja kadrowa krakowian. Ostatnio w ogóle nie polecieli na mecz do Szczecina Sergei Zenjov i Deniss Rakels. Ale według zapewnień trenera, wszyscy już wrócili do zdrowia.
- Mamy alternatywy, by zmienić ustawienie, są różne warianty składu, na pewno jakieś zmiany będą w porównaniu z ostatnim meczem – mówi szkoleniowiec.

Probierz ma kłopoty bogactwa szczególnie w środku pola. Miroslav Covilo i Milan Dimun są w wyśmienitej formie. A w odwodzie szkoleniowiec ma wracającego do formy Damiana Dąbrowskiego i będącego po kontuzji Szymona Drewniaka.
- Nie ma nic lepszego dla trenera, jak rywalizacja zawodników – mówi Probierz. - Piłkarze zdają sobie sprawę z tego, jak to wszystko funkcjonuje. Cieszę się, że Milan zrobił krok do przodu. Były szyderstwa wobec jego osoby, chciał iść na wypożyczenie, ale nie zgodziliśmy się na to. Damian jest w innym punkcie, plusem dla niego jest to, że wszedł na pół godziny meczu w Szczecinie, poczuł boisko, z kolei dla Szymona rola rezerwowego to nowa sytuacja.

Cracovia fantastycznie rozgrywa ostatnio stałe fragmenty gry – w ten sposób wygrała z Pogonią i Arką. Probierz nie może jednak zachłysnąć się tą sztuką
- Nic nie trwa wiecznie – musimy szlifować atak pozycyjny i kontrataki, musimy zacząć zdobywać bramki z akcji, nie da się stale strzelać goli tylko ze stałych fragmentów gry. Musimy je jednak też doskonalić, by było to ciągle zmartwieniem dla przeciwników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska