Do finału programu The Voice of Poland przeszły cztery osoby, po jednym reprezentancie drużyn: Marii Sadowskiej, Andrzeja Piasecznego, Michała Szpaka oraz Tomsona i Barona. Najpierw Michał Szczygieł, Łukasz Łyczkowski, Maja Kapłon i Marta Gałuszewska wspólnie z Jessie Ware zaśpiewali jej wielki przebój "Say you love me".
Następnie finaliści śpiewali jeden wybrany przez siebie utwór i drugi wspólnie z trenerem. Michał Szczygieł zmierzył się z utworem "Two Princes" Spin Doctor. Natomiast z Andrzejem Piasecznym zaśpiewał równie taneczny przebój "Da ya think I'm sexy", który w oryginale wykonuje Rod Stewart.
- Ty jesteś dla mnie największą niespodzianką tego programu. Urosłeś od wykonania Grechuty. Masz fantastyczny feeling. Wykorzystaj szansę, którą masz – mówiła tuż po występie sądeczanina Maria Sadowska.
Michał Szpak również podkreślił to, że jego 18-letni imiennik rozwinął się w programie. - Ty z mężczyzny z reggae zacięciem zacząłeś, w co nikt nie wierzył, śpiewać – podsumował Szpak.
Śpiew Michała Szczygła przypadł do gustu publiczności, która zdecydowała, że będzie dalej walczył o wygraną. W kolejnej rundzie zmierzył się z Martą Gałuszewską oraz Łukaszem Łyczkowsim. Wszyscy śpiewali polskie utwory. Sądeczanin wybrał przebój T.Love "Bóg". Niestety jego wykonanie nie otrzymało wystarczającej liczby głosów widzów TVP2 i nie zakwalifikował się do ostatniej rundy finału.
Ósmą edycję The Voice of Poland, 50 tys. zł i kontrakt płytowy wyśpiewała Marta Gałuszewska.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 1. Dlaczego wychodzimy na pole?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto