WIDEO: Barometr Bartusia. Doradcy podatkowi przeciw zawiłemu prawu i deptaniu tajemnic
W ostatnich dniach odebrano odcinki z Chodówek przez ulice Podmiejską, Kopernika, Warszawską, Wspólną, Szewską, krajową 7 i Topolową. Nowy, równiutki asfalt zachęca do przejażdżek, ale na to trzeba będzie jeszcze nieco poczekać. I to z dwóch powodów. - Przed końcowym odbiorem prac będzie posprzątane, oznakowane i zamontowane zostaną miejsca obsługi rowerzystów – zapowiada burmistrz Dariusz Marczewski.
Drugi powód niemożności korzystania ze ścieżki, to obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. Dopiero, gdy te zostaną zniesione (lub ograniczone) będzie można pomyśleć o oddaniu inwestycji do dyspozycji mieszkańców. – Na razie zostańmy w domach – apeluje burmistrz.
Przyszli użytkownicy ścieżki są zadowoleni z nowego miejsca do rekreacji (świadczy o tym mnóstwo pozytywnych komentarzy pod postem zamieszczonym przez burmistrza na Facebooku), ale nie brak też głosów, wyrażających obawy. Wynikają one z faktu, że na niektórych fragmentach trasy zostanie dopuszczony ruch samochodowy oraz możliwość dojazdu do posesji. To budzi wątpliwości.
- Albo jest droga dojazdowa, albo ścieżka rowerowa, drogi dojazdowej nie oznaczymy jako ścieżki rowerowej – uważa Tomasz Miraszewski i pyta, czy dzieci będą mogły bezpiecznie przejechać cały ciąg bez narażania się na kontakt z pojazdami. Nie jest to odosobniona opinia. - Jeżeli kierowcy dostosują się do znaków drogowych np. ustąp pierwszeństwa rowerom i pieszym na wjeździe z Szewskiej w osiedle Parkowe, to będzie ok, ale na razie to kierowcy ignorują ten znak i jak ktoś przechodzi tam po ścieżce rowerowej i pieszej, to trąbią – napisała Ewa Miłek z Miechowa. - Najpierw proszę zrobić porządek z autami, motorami, bo inaczej dojdzie do tragedii na tej ścieżce - apeluje z kolei Adam Mucha.
Burmistrz Marczewski w odpowiedzi zapowiada, że na odcinku trasy z dojazdem do nieruchomości (Topolowa - Bukowska Wola i Kopernika - Folusz) oraz na drodze Kopernika - Warszawska wprowadzone zostanie dodatkowe oznakowanie, między innymi ograniczenie prędkości do 30 km/h. - Robimy wszystko żeby trasa była właściwie wykonana i oznakowana. Mam nadzieję, że kierującym samochodami, rowerami itd. nie będzie brakowało rozsądku – wyjaśnia burmistrz i zapowiada, że po zatwierdzeniu ostatecznej organizacji ruchu będzie zachęcał miechowską policje do pilnego przyjrzenia się zachowaniu kierowców na trasie.
Przyszli użytkownicy pytają także, jak będzie wyglądało zakończenie trasy w Chodówkach i czy w miejscach, gdzie przebiega ona po stromej skarpie, pojawią się bariery ochronne. Z odpowiedzi wynika, że na końcu ścieżki będą ustawione wiaty, ławki, stojaki na rowery i tablice przypominające historię kolejki wąskotorowej (po jej nasypie poprowadzono trasę). Są też planowane barierki na wysokich nasypach.
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
