https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Wybór składów komisji podzielił Radę Miejską

Aleksander Gąciarz
Od lewej radni: Roman Piwowarski, Rafał Michalski, Roman Wąwoźny, Piotr Sowa, Tomasz Bujak i Piotr Micuła
Od lewej radni: Roman Piwowarski, Rafał Michalski, Roman Wąwoźny, Piotr Sowa, Tomasz Bujak i Piotr Micuła Aleksander Gąciarz
Miechów. Po ustaleniu składów komisji stałych Rady Miejskiej, członkowie klubu radnych Aktywni dla Miechowa nie kryją rozczarowania z powodu postawy swoich kolegów z Ziemi Miechowskiej. - Zrobili wszystko, byśmy mieli jak najmniejszy wpływ na pracę komisji - twierdzą

Przy Radzie Miejskiej w Miechowie działa sześć komisji. Obsada dwóch z nich rządzi się nieco innymi prawami. Przepisy mówią bowiem, że obowiązkowo muszą w nich zasiadać przedstawiciele klubów radnych. Chodzi o Komisję Rewizyjną oraz Komisję Skarg, Wniosków i Zażaleń.

- Tylko dzięki temu, że utworzyliśmy klub Aktywni dla Miechowa, mamy swoich przedstawicieli w tych komisjach - mówi radna Lidia Baranowska. W Komisji Rewizyjnej znalazł się Roman Piwowarski, natomiast w Komisji Skarg Ewa Siudak.

W przypadku pozostałych komisji już podobnych wymogów nie ma. Radni mogą ustalać ich skład personalny według własnego uznania. Ogranicza ich tylko statut, który w przypadku gminy Miechów mówi o tym, że komisje liczą od trzech do pięciu osób, a radny „powinien być członkiem co najmniej dwóch komisji”. Praktyka do tej pory była taka, że każdy pracował w dwóch komisjach. Teraz stało się inaczej.

Roman Piwowarski chciał być członkiem Komisji Budżetowej, ale jego kandydatura została odrzucona. W efekcie pozostała mu tylko Komisja Rewizyjna.

Lidia Baranowska zamierzała być -podobnie jak w poprzedniej kadencji - członkiem Komisji Ochrony Zdrowia i Spraw Społecznych oraz Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Znalazła się tylko w tej pierwszej, choć sama nie kryje, że bardziej kompetentna czuje się w zagadnieniach oświatowych niż ochrony zdrowia. Jej kandydatura do Komisji Oświaty została jednak odrzucona 11 głosami radnych Ziemi Miechowskiej. - Osiem lat temu byłam przewodniczącą Komisji Oświaty w powiecie, w poprzedniej byłam wiceprzewodniczącą Komisji Oświaty w gminie. Teraz, za to, że głośno mówiłam o nieprawidłowościach w oświacie, zostałam ukarana, mimo że jestem nauczycielem z 35-letnim stażem pracy i posiadam Medal Komisji Edukacji Narodowej - mówi i zapewnia, że w komisji nie chciała pełnić żadnej kierowniczej funkcji.

W przypadku Ewy Siudak, na co dzień kierującej Warsztatami Terapii Zajęciowej przy miechowskim kole Polskiego Stowarzyszenia Osób z Upośledzeniem Umysłowym, było odwrotnie. Jej bardziej zależało na pracy w Komisji Zdrowia, tymczasem znalazła się w Komisji Oświaty.

Obie panie - z pewnym przekąsem - przyznają, że najchętniej zamieniłyby się komisjami. - Najbardziej bulwersujące jest to, że chcieliśmy pracować w komisjach zgodnie ze swoimi kompetencjami, a nie pozwolono nam na to - przekonują. Ewa Siudak przypomina, że w poprzedniej kadencji w pęcioosobowych komisjach były po trzy osoby z Ziemi Miechowskiej i po dwie z innych opcji. Wtedy jednak byli to ludzie w miarę kompetentni. Teraz jest stosunek cztery do jednego dla Ziemi Miechowskiej, ale są to osoby przypadkowe.

Przedstawiciele Ziemi Miechowskiej, czyli klubu, który posiada większość w Radzie Miejskiej nie zgadzają się z zarzutami. Uważają, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i zasadami demokracji. - Wybór składów komisji w Radzie Miejskiej należy do wszystkich radnych. Ja mam tylko jeden z 15 głosów. Osobiście głosowałem przeciw kandydaturze pani Lidii do Komisji Oświaty, ponieważ stanowisko jakie zajmuje ona w niektórych kwestiach jest sprzeczne z moim. Oprócz tego uważam, że nie jest korzystne, aby pracownik szkoły podstawowej, dla którego organem prowadzącym jest gmina, zasiadał w Komisji Oświaty i zajmował stanowisko w odniesieniu do swoich bezpośrednich przełożonych, albo w sprawach, w których może być stroną - mówi Piotr Sowa, przewodniczący Komisji Oświaty i członek dwóch innych.

Podobną wypowiedź usłyszeliśmy do przewodniczącego Komisji Zdrowia, Romana Wąwoźnego: - Jest nas piętnastu, każdy głosuje według własnego sumienia. Na tym polega demokracja - mówi. A czy jego zdaniem obecność pani Siudak wniosłaby coś pozytywnego do pracy komisji? - Ciężko mi się odnieść do tego pytania - kwituje.

Również przewodniczący Rady Miejskiej Zenon Czekaj zapewnia, że żaden spisek przeciwko trójce radnych z opozycyjnego klubu nie został zawiązany. - Po prostu Ziemia Miechowska ma w radzie większość. Oczywiście, że każdy z radnych chciał pracować w określonych komisjach, ale nie mogliśmy wybrać więcej osób niż pięć. Jeżeli te panie nie zostały wybrane do komisji, w których chciały być, to taka była wola większości. A obie wyrażały też zgodę na pracę w tych komisjach, w których się znalazły. Nikt ich tam na siłę nie umieścił - przekonuje Zenon Czekaj.

Przewodniczącego zapytaliśmy też, czy zgadza się, iż ma mniejsze kompetencje do pracy w Komisji Oświaty niż Lidia Baranowska. - Może tak jest, nie wiem. To rada zadecydowała, żeby moja skromna osoba znalazła się w komisji oświaty- mówi.

Dariusz Marczewski, burmistrz wybrany z Komitetu Ziemia Miechowska nie chce komentować wewnętrznych spraw Rady Miejskiej. - Rada jest odrębnym organem i nie ingeruję w organizację jej pracy. Mogliśmy wszyscy zauważyć, że radni nawzajem zgłaszali swoje kandydatury, a następnie w ramach głosowania podejmowali decyzje o składach osobowych komisji. Najważniejsze, żeby komisje pracowały sprawnie, a ich członkowie podejmowali rozstrzygnięcia,posługując się wyłącznie obiektywnymi kryteriami - uważa.

Przedstawiciele klubu Aktywni dla Miechowa zapewniają z kolei, że mimo, iż czują się marginalizowani przez swoich kolegów, zamierzają nadal głośno mówić o problemach i poruszać niewygodne tematy.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wyborca
widać po iliści i jakości komentarzy mieszkańców raczej nie interesują sprawy gminy nawet nie wiedza że są jakoweś komisje, larum jest wtedy gdy drożeja podatki, różne opłaty i dobrze im wtedy po to są aby bbulić na wybrańców
b
były
radni w obecnym systtemie"niby wyboró" tym samym i tak zawsze bedzie jego niby racja to po co wogóle są radni przynajmniej byłyby oszczedności z diet, nie ma ścierania sie poglądów, szukania najlepszych rozwiązań, niby demokracja ale "racja musi być burmistrza"
w
właśnie
"klu" zawarte w pierwszym zdaniu -"po ustaleniu składów komisji" właśnie USTALENIU a nie po wyborze,TYLKO KTO I KIEDY USTALIŁ TE SKŁADY TO JEST LKLUCZOWE PYTANIE chyba każdy się domyśla KTO te komisje ustalił!!
D
Do Anki
Najwięcej do powiedzenia ma łysy z brudnymi obgryzionymi paznokciami . Anka ma łysienie nie ma rady ale na higienę tak.
W
Wnikliwa
Sowa jest symbolem mądrości jednak po przeczytaniu komentarza myśle że nie zawsze .
A
Analfabety
Jest taki jeden radny , który ma problemy z przeczytaniem wcześniej przez siebie napisanego tekstu , ma też problemy z prawidłowym zbudowaniem kilku zdan . Sesje można zobaczyć w internecie . Ludzie wy wstydu nie macie że popieracie takiego człowieka nieoświeconego do oświaty a i z kulturą ma on nie wiele wspólnego . Jego mocna strona to nepotyzm . W poprzedniej kadencji w dniu zaprzysiężenie w CKiS dostała prace jego córka . On się nadaje do komisji krętactwa i wtórnego analfabetyzmu który Ziemia Miechowska powinna dla niego utworzyć . A tak ma marginesie to dobrze źe Ziemia Miechowska w powiecie dostała po pysku . Mina burmistrza na własnym zaprzysiezeniu bezcenna bo biedaczek kilka chwil wcześniej dowiedział się źe jego układanka się posypała.
m
matematyk
nie 6 ro ale nawet 7- ro było w tej niedziałajacej co prawda wcale komisji oświaty od majq 2017 roku ale widac o to chodzi w tej radzie aby nie działałć tylko brać dietę , głosowac zawsze "ZA" i nie zadawać zbędnych pyttań, albo zadawać te "uzgodnione".
O
OLA
Przewodniczący Zenon Czekaj wypowiadając słowa 'Oczywiście, że każdy z radnych chciał pracować w określonych komisjach, ale nie mogliśmy wybrać więcej osób niż pięć. " mija się z prawdą ponieważ w poprzedniej kadencji, po rezygnacji Romana Piwowarskiego z pracy w Komisji Oświaty Rada Miejska głównie głosami ZM zwiększyła bez problemu skład tejże Komisji do 6 członków . W obecnej kadencji oczywiście jest to niemożliwe ! mimo, jak to mogliśmy oglądać na transmisji z poprzedniej sesji, złożenie takiego wniosku zależało tylko i wyłącznie od samego przewodniczącego Czekaja. W takiej sytuacji wniosek nasuwa się sam
M
Miech
Co innego obserwować pracę komisji, a co innego mieć wpływ na jej decyzje. To chyba jest znaczna różnica, nieprawdaż? Czyli byś w komisji, a obserwować obrady to KOSMICZNA różnica...
x
xyz
Do radnego RW - waszym"'sumieniem" jest burmistrz, Hitlera w 1933 r. też wybrano "demokratycznie' na wodza narodu a przeciwników ścięto lub zagazowano i spalono, do radnego ZC - wszytko zostało ustalone tydzień wcześniej co do najdrobniejszych szczegółów kto ma być w jakiej komisj, do radnego PS - najlepiej jest tak jak pan nie zajmować żadnego stanowiska w żadnej sprawie albo ustalone przez "nadzorujacego" radą ZM, oczywiście Pan. B nie ingeruje w radę ZM bo nie musi ( tylko "kieruje i nadzoruje" radnymi z ZM")
z
zainteresowany
Podobno każdy może być obecny podczas pracy komisji i obserwować jej prace, czy może coś się zmieniło?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska