Mieszkańcy Krakowa chcą obniżki cen biletów w komunikacji miejskiej. Jest petycja do prezydenta miasta

Główne postulaty to rozszerzenie obowiązywania Biletu Mieszkańca - na II strefę i dodanie do niego możliwości podróży koleją na terenie Krakowa oraz wprowadzenie biletu metropolitarnego na jedną linię. Mieszkańcy domagają się również zmniejszenia cen biletów metropolitarnych, a także niektórych okresowych oraz jednorazowych.

„Wnioskujemy o to, aby mieszkańcy Krakowa w ramach tej samej lub niższej ceny (80-90 zł) mogli korzystać dodatkowo z linii aglomeracyjnych oraz kolei wewnątrz miasta. Jeśli za tyle samo pieniędzy będzie można korzystać z większej ilości połączeń na większym obszarze, bez konieczności dopłat przy wyjeżdżaniu z miasta lub podczas podróży pociągiem, może to zachęcić kolejne osoby zmotoryzowane do zakupu biletu miesięcznego i korzystania przynajmniej częściowo z komunikacji miejskiej” – przekonują autorzy petycji zamieszczonej na www.petycjeonline.com, skierowanej do prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego.

Bilet metropolitarny – umożliwiający mieszkańcom Krakowa i aglomeracji podróż: pociągami Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej (SKA), autobusami MPK i spółki Mobilis oraz tramwajami, a także niektórymi gminnymi liniami autobusowymi - wprowadzono 1 sierpnia 2023 roku. Ceny tych biletów (miesięcznych, imiennych) wynoszą: 159 zł (dla I strefy, dla Krakowa), 109 zł (dla podmiejskiej strefy II), 169 zł (na przejazdy w strefie I i II), 199 zł (na strefy od I do III).

Ponadto od dawna funkcjonuje tu Bilet Mieszkańca – na przejazdy środkami komunikacji miejskiej (autobusy i tramwaje) po Krakowie, którego cena od 1 sierpnia 2024 r. wynosi 90 zł.

W opinii autorów petycji, ponad rok „z biletem metropolitarnym” pokazał, że potrzebne są tu zmiany: przede wszystkim rozszerzenie obowiązywania Biletu Mieszkańca na aglomerację, na II strefę, a także dodanie możliwości podróży koleją na terenie Krakowa.

Chodzi przede wszystkim o to, że mieszkańcy Krakowa dojeżdżający do pracy w podmiejskich strefach przemysłowych: w Niepołomicach, Skawinie, Modlniczce, Zabierzowie czy Balicach muszą nabyć bilet metropolitalny – za 169 zł, choć część z tych lokalizacji znajduje się w tylko kilka przystanków poza miastem. To, że bilet metropolitarny na I i II strefę jest niemal dwukrotnie droższy (o 79 zł) niż miejski bilet miesięczny powoduje, że obecnie „jeśli ktoś pracuje poza Krakowem, samochód staje się dla niego pierwszym wyborem”.

„Wniosek motywujemy tym, że tak dużej dopłaty (różnicy cen pomiędzy biletem miejskim oraz na strefy I+II – red.) nie ma w wielu polskich miastach. We Wrocławiu i Szczecinie bilety okresowe obowiązują we wszystkich liniach, bez podziału na strefy, a w Warszawie Bilet Warszawiaka obowiązuje w strefach I+II. Bilet na 90 dni kosztuje 250 zł, co daje 83 zł miesięcznie, natomiast mieszkańcy Warszawy mogą za niższą cenę niż w Krakowie korzystać z metra, kolei oraz tramwajów i autobusów w całej sieci, również poza miastem. Dopiero taka oferta może zachęcić do komunikacji miejskiej. Ponadto linie aglomeracyjne kursują z niższą częstotliwością niż miejskie, co oznacza, że za gorszą ofertę trzeba więcej płacić. Jest do dodatkowy argument za likwidację dopłaty za II strefę i wprowadzenie ważności Biletu Mieszkańca na I i II strefę” – twierdzą autorzy petycji.

A dalej: „Dodanie wzorem Wrocławia i Warszawy możliwości podróży pociągami aglomeracyjnymi na terenie miasta Krakowa powinno zachęcić dalsze osoby do przesiadki na transport publiczny. Mieszkańcy mieszkający w pobliżu stacji kolejowych nie korzystają z szybszego transportu omijającego korki, z powodu konieczności dopłaty do biletu metropolitalnego. W celu ograniczenia ruchu samochodowego, zachęcenia do korzystania z komunikacji miejskiej należy zaoferować więcej możliwości podróży w tej samej cenie”.

W celu ograniczenia ruchu samochodowego i zachęcenia do korzystania z komunikacji miejskiej należy zaoferować więcej możliwości podróży w tej samej cenie. Obecnie mieszkaniec Krakowa, by pojechać do Wieliczki lub na lotnisko Balice, nawet jeśli ma bilet miesięczny, musi kupić dodatkowy bilet, co powoduje wybór samochodu, taksówki itp. Tak samo konieczność kupowania biletu na 169 zł powoduje, że korzystanie z pociągów wewnątrz miasta jest niszowe.

Autorzy petycji postulują także wprowadzenie biletu metropolitalnego na jedną linię za 80 zł.

„Obecnie tylko mieszkańcy Krakowa mogą kupić bilet na jedną linie za 64 zł, a pozostałe osoby muszą kupować bilety sieciowe za 159/169/199 zł w zależności od strefy. Wprowadzenie biletu metropolitarnego na jedną linię może zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej w kilku przypadkach, m.in. autobusów dojeżdżających do centrum Krakowa z aglomeracji oraz gdy zamiast biletu za 169 zł mieszkańcy aglomeracji będą mogli zostawić samochód jeszcze poza Krakowem lub przy najbliższej pętli na terenie Krakowa i dojechać do miejsca pracy za 80 zł” – argumentują autorzy petycji.

W petycji zwarto również propozycje obniżenia cen biletów

• 20-minutowego z 4 na 2 zł, ponieważ „obecna cena jest nieatrakcyjna, wręcz odstraszająca i powoduje, że lepiej podjechać krótkie odległości samochodem”
• Biletu Mieszkańca na jedną linię – z 64 do 40 zł, sieciowego Biletu Mieszkańca – z 90 na 60 zł
• Biletów Metropolitalnych z poziomu 159/169/199 zł na 109/119/129 zł, w zależności od  I/II/III strefy. „Obecne wysokie ceny biletów powodują, że w sporej większości linie aglomeracyjne są użytkowane przez uczniów/studentów oraz emerytów. Natomiast osoby pracujące wybierają samochód, ponieważ za 169 zł mogą pokonać od 650 do 800 km. Niestety obecne ceny nie stanowią zachęty do korzystania z komunikacji miejskiej” – czytamy w petycji.

O TYM SIĘ MÓWI. Wielki Kraków z poszerzonymi granicami miasta czy aglomeracja jak w Paryżu?