Słowa i muzyka - w Jamnej mają szczególne znaczenie
Mirek Czyżykiewicz, bo częściej tak jest zwany, urodził się w Gorlicach. Debiutował w zespole Ostatnia Wieczerza w Karczmie Przeznaczonej do Rozbiórki. I już wtedy widać było, że dla niego słowa oraz muzyka mają znaczenie. Zawsze chodziło mu o to, by poruszyć wszystkie ludzkie struny, sięgnąć do głębi wrażliwość.
Stąd zapewne fascynacja utworami Josifa Brodskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego oraz Thomasa Hardy’ego. I za to kochają go również miłośnicy twórczości Edwarda Stachury, Władimira Wysockiego oraz Leonarda Cohena. Jego debiutancki album „Autoportret I”, zarejestrowany w Teatrze im. Stanisława I. Witkiewicza w Zakopanem w 1988 roku, wydany został w 1989 roku.
Mirosław Czyżykiewicz to artysta wszechstronny, jakich mało we współczesnym, zagonionym świecie. Zajmuje się tym wszystkim, co pięknie zamyka się w takich pojęciach jak piosenka autorska, literacka, poetycka czy poezja śpiewana… Jest pieśniarzem i poetą, ale także kompozytorem, artystą grafikiem oraz malarzem. Użyczał głosu w telewizyjnych „Dziadach” i „Dybuku. Nic więc dziwnego, że jego twórczość tak celnie trafia w najgłębsze pokłady ludzkiej wrażliwości.
Czy rzeczywiście? Najlepiej samemu się o tym przekonać, zaglądając 8 czerwca do Schroniska Dobrych Myśli w Jamnej (bilety: 55 zł w przedsprzedaży, w dniu koncertu 60 zł).
Niezwykła Jamna
Jamna to miejsce równie niezwykłe, jak słowa i brzemienia, które oplotą ją 8 czerwca o godz. 19. Wśród lasów Pogórza Rożnowskiego odnajdziemy nie tylko spokój, ciszę, pewien rodzaj melancholii, niespieszny rytm życia, ale także malownicze krajobrazy, sięgające wieków wstecz legendy i opowieści oraz dramatyczne wydarzenie sprzed kilkudziesięciu lat.
Tutaj dowiemy się kto mieszka w Diablej Dziurze i skąd wzięły się Diable Skały. Może też uda nam się natrafić na wskazówki wiodące do skarbów ukrytych niegdyś przez zbója Bardabuta… Jednak Jamna to również miejsce, w którym w 1944 roku Niemcy zamordowali 23 osoby i spalili kilkadziesiąt zabudowań... To miejscowość, którą niemal zmiotły wichry dziejów. Mimo to trwa, opowiadając przybyłym swoje niesamowite dzieje.
Słowa, nuty, brzmienia – w Jamnej mają szczególne znacznie. I warto się o tym samemu przekonać.

