Po porażce australijski wojownik stwierdził, że Machaczew zastosował przed walką wspomaganie (kroplówkę), aby dojść do siebie po wyścigu wagowym.
Machaczew: Sprawdzali mnie czterokrotnie i nic nie wykazali
– Są eksperci, którzy pracują z USADA. Nawet nie chce mi się tego komentować. Przed walką i po niej byłem sprawdzany czterokrotnie. Ktoś zamieścił zdjęcie, że mam siniaki przy żyle... W Australii mają swoją komisję, sprawdzali mnie cztery razy. W środę pobrali krew, a w czwartek odbyła się sesja zdjęciowa. Był tam jeden z zawodników, który zaczął beztrosko rozdmuchiwać temat, ale nie było żadnych pytań ze strony USADA i UFC
– powiedział Machachew.
Islam pokonał Volkanovskiego jednogłośną decyzją sędziów po pięciu rundach turnieju UFC 284, który odbył się w Perth w Australii.
Dla Dagestańczyka było to 24. zwycięstwo w zawodowej karierze z jedną porażką. Po raz pierwszy obronił tytuł wagi lekkiej UFC i miał za tę walkę zarobić milion dolarów.
Machaczew: Ranking mnie ziębi, ani grzeje, najważniejszy jest pas
Wcześniej Machaczew wyraził zdziwienie, że, mimo zwycięstwa nad Volkanovskim, nie znalazł się na szczycie rankingu UFC, twierdząc, iż ma to zapewne związek z jego stosunkiem do Rosji (Dagestan, jako jedna z republik kaukaskich, jest częścią Rosji – przyp. red.).
– Być może decyzja ma związek ze stosunkiem do Rosji? Nie gram w te gry. Ale jeśli oceny pozostaną takie same… może coś jeszcze się zmieni, zamienią to. Ale jeśli tak pozostanie, to nie wiem, jak to interpretować. Pojechałem i pokonałem ich mistrza. Dodadzą to do rankingu, czy też nie: mnie to ani ziębi, ani grzeje. Najważniejsze, że mam pas na plecach
– skwitował Machaczew.
