150-osobowa grupa zawodników Dunajca z roczników 2005-2013 zameldowała się w miejscowości Calella znajdującej się 50 km od Barcelony.
Jak relacjonowali uczestnicy zgrupowania zmęczeni, ale w niesamowitych nastrojach, skorzystali z okazji i udali się na mecz 20. kolejki LaLiga pomiędzy FC Barcelona a Sevillą. Wcześniej zaliczyli niemal 30-godzinną podróż z kraju.
Na ogromnym stadionie Camp Nou drużyna dowodzona przez Xaviego pokonała rywala 3:0 i umocniła się na prowadzeniu w tabeli hiszpańskiej elity. Robert Lewandowski, najlepszy strzelec ligi, tym razem nie zdobył gola, ale kilkukrotnie był tego bliski.
- Na hiszpańskiej ziemi przywitała nas słoneczna 18-stopniowa pogoda. Przez cały tydzień czekają nas po dwa, trzy treningi dziennie. Dodatkowo rozegramy sparingi z miejscowymi drużynami. Możemy trenować w komfortowych warunkach. Mamy dostęp do wszelkich udogodnień – siłowni, basenu, czy plaży, na której też można ćwiczyć – cieszy się trener Dunajca Jakub Potoniec.
Sądeczanie będą trenować w Hiszpanii do niedzieli 12 lutego po czym wrócą do Polski.
Sytuacja pracownika na rynku pracy

- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu