Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MLS is Back. Jarosław Niezgoda i Kacper Przybyłko zagrają przeciwko sobie o awans do finału

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Jarosław Niezgoda
Jarosław Niezgoda FR121174 AP/Associated Press/East News
MLS is Back. Kluby Jarosława Niezgody i Kacpra Przybyłki zmierzą się w półfinale turnieju o awans do Ligi Mistrzów strefy CONCACAF. Obaj Polacy pomogli w awansie. Pierwszy zaliczył asystę, drugi zagrał kolejny mecz w podstawowym składzie.

W czasach koronawirusa sportową stolicą USA jest park rozrywki Disney World niedaleko Orlando na Florydzie. Mieszczący się tam kompleks sportowy gości zawodników NBA (sezon wznowiono 30 lipca), a od niemal miesiąca jest areną turnieju MLS is Back. O prawo reprezentowania Stanów Zjednoczonych w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów CONCACAF walczą już tylko cztery drużyny. Możemy też być pewni tego, że w finale zobaczymy polskiego zawodnika.

ZOBACZ TEŻ:

Już w piątek awans zapewniła sobie drużyna Kacpra Przybyłki, Philadelphia Union, która pokonała 3:1 Sporting Kansas City. Były młodzieżowy reprezentant Polski urodzony w Bielefeld rozegrał 71 minut. W każdym z pięciu meczów turnieju napastnik wybiegał w podstawowym składzie, strzelił jednego gola w fazie grupowej.

W półfinale Przybyłko i jego koledzy zmierzą się z Portland Timbers z Jarosławem Niezgodą w składzie. 25-latek, za którego Amerykanie zapłacili zimą Legii Warszawa 3,6 mln euro, na razie najczęściej wchodzi na boisko z ławki. W roli jokera sprawdza się jednak znakomicie. W fazie grupowej zdobył jedną bramkę, w 1/8 finału z FC Cincinnati Przemysława Tytonia dołożył kolejną, a do tego przypieczętował awans wykorzystując decydującą jedenastkę w serii rzutów karnych. W niedzielę rano czasu polskiego znów zapisał się w protokole meczowym. Niezgoda zagrał od 52. minuty ćwierćfinałowego spotkania z faworyzowanym New York City FC, a niespełna kwadrans później sprytnym podaniem zaliczył asystę przy bramce na 2:1. Ostatecznie Timbers wygrali 3:1.

Jarosław Niezgoda zalicza asystę w meczu z New York City FC [WIDEO]

- Straciliśmy bramkę jako pierwsi, ale odpowiedzieliśmy fantastycznie. Miałem plan na drugą połowę. Każdy z zawodników wykonał swoją robotę. Duży udział w zwycięstwie mieli też rezerwowi: Valeri, Niezgoda, Polo i Mora. Zagraliśmy świetnie jako drużyna - cieszył się po meczu trener Timbers Giovanni Savarese.

Jeśli nie zdarzy się jakaś pechowa kontuzja, w finale MLS is Back zobaczymy Polaka. Zespół Niezgody trafił bowiem na klub Przybyłki. Spotkają się 6 sierpnia o 2.00 czasu polskiego (transmisja Polsat Sport Extra). Dzień później Orlando City SC (w składzie z byłym gwiazdorem Manchesteru United i reprezentacji Portugalii Nanim) rozstrzygnie drugi półfinał z Minnesotą United FC (transmisja w Polsacie Sport).

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Czy transfer do MLS to dla piłkarza krok w tył w karierze?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MLS is Back. Jarosław Niezgoda i Kacper Przybyłko zagrają przeciwko sobie o awans do finału - Sportowy24

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska