Czytaj także: Morderstwo na wyspie Jersey zginęła rodzina z Nowego Sącza
Damian R. podejrzany jest o zabicie swojej żony Izabeli, 6-letniej córki Kingi, 18-miesięcznego syna Kacpra, 55-letniego teścia Marka oraz 34-letniej koleżanki żony Marty i jej 5-letniej córki Julii. W niedzielę pięć osób zginęło na miejscu, szósta zmarła w szpitalu. Według relacji świadków, walka rozpoczęła się w domu i przeniosła na ulicę. Policjanci, którzy wynosili zawinięte ciała dzieci, płakali.
Problemy małżeńskie
Damian i Izabela przenieśli się na Jersey w 2005 roku. Z relacji nowosądeckich sąsiadów Damiana wynika, że zamieszkali u ojca Izabeli, który wyjechał tam wcześniej. Sąsiedzi twierdzą, że Damian chciał wrócić do Nowego Sącza. Marek G., ojciec Izabeli, był przeciwny temu pomysłowi.
Z naszych rozmów ze znajomymi rodziny R. z Nowego Sącza wynika, że Damian wpłacił już jednemu z deweloperów 50 tys. zaliczki na mieszkanie. Ten jednak go oszukał. Deweloper miał zobowiązać się do spłaty zaliczki. Miał oddawać w ratach po tysiąc złotych miesięcznie. Pełnomocnictwo w tej sprawie posiadał ojciec Damiana, który mieszka w Nowym Sączu.
W małżeństwie R. pojawiły się problemy. Nie wiadomo dokładnie, co było ich przyczyną. 12 lipca na portalu społecznościowym Izabela napisała: "niewielu mężczyzn dostaje to, czego pragnie, niewielu mężczyzn zasługuje na to, co dostaje". Brytyjski dziennik Daily Mail informuje, że pojawiły się pogłoski o tym, że Izabela jest w ciąży z innym mężczyzną. Sekcja zwłk tego nie potwierdziła.
Pracujący na budowach Damian przechodził załamanie nerwowe. Próbował odebrać sobie życie już miesiąc temu na Jersey. Połknął 60 tabletek antydepresyjnych. Jeden z jego znajomych zdradził "Faktowi", że Izabela czuwała wtedy przy nim dniami i nocami. W połowie lipca na portalu społecznościowym napisała: "Nie ma nic cenniejszego niż ŻYCIE!!!! ...DZIĘKUJĘ przyjaciołom za to, że mogłam na was liczyć". Z kolei 21 lipca napisała: "Kocham cię nad życie. Razem trzymając się za ręce zniesiemy wszystko, bo jesteś moją miłością, wiarą, pokorą, a przede wszystkim moją drugą połową". Obok zamieściła zdjęcie swojego męża i link do piosenki Varius Manx "Dziękuję Ci".
Niszczyła go depresja
Znajomi twierdzą, że Damian chciał się zabić także podczas ostatniego trzytygodniowego pobytu w Polsce. Na Jersey rodzina wróciła prawdopodobnie w dniu morderstwa.
Przyjaciółka zamordowanej Izabeli R., Dominika Nalichowska, w rozmowie z portalem BBC podzieliła się swoimi odczuciami co do rodziny, która została dotknięta tragedią. - Znałam ich od ponad dwóch lat, ponieważ nasze dzieci chodziły do tej samej szkoły. Uważałam ich za całkowicie normalną i kochającą się rodzinę. Cały czas mam przed sobą widok dwójki ich dzieci bawiących się naplacu zabaw. Po prostu nie mogę uwierzyć w to, co się stało.
Inna znajoma pary napisała, że widziała ich w dniu tragedii. Damian bawił się z Kacprem, jak każdy inny tata.
Jersey wciąż w szoku
Na spokojnej dotychczas wyspie Jersey mieszka ok. 5 tys. Polaków. Miejscowa prasa poinformowała, że jest to pierwszy od 7 lat przypadek morderstwa. Nic dziwnego, że cała miejscowa społeczność nie może wyjść z szoku. Władze wyspy uruchomiły bezpłatną linię telefoniczną, gdzie stale dyżurują psychoterapeuci.
Jak dowiedziało się Radio ZET, na wyspie powstał też specjalny komitet, który będzie zbierał pieniądze na pogrzeb i ewentualny transport do Polski ciał zamordowanych. Do specjalnej grupy na Facebooku, poświęconej ofiarom masakry, dołączyło już ponad 6 tys. osób.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!