Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most donikąd stoi 10 lat. Teraz będzie droga

Lech Klimek
Lech Klimek
Lech Klimek
Mieszkańcy ulicy Stróżowskiej wreszcie będą mogli dojechać do swoich domów. W tym roku Urząd Miejski wykupi grunty pod budowę drogi, trwa też procedura uzyskania pozwolenia na budowę.

Jeszcze niedawno ta droga występowała na mapach nawigacji satelitarnej. Urządzenia prowadziły nic niepodejrzewających podróżnych, którzy z południa jechali w stronę Krakowa, na górę cmentarną, a potem ledwo widoczną drogą gruntową pod sam dom stojący na zboczu od strony ulicy Stróżowskiej. Tu jakakolwiek możliwość dalszej jazdy się kończyła.

- Wiele razy, nawet w środku nocy, do naszych drzwi pukali ludzie, którzy zatrzymywali się tuż powyżej naszego domu - mówi Kinga Mituś, teoretycznie mieszkająca przy ulicy Stróżowskiej w Gorlicach, a praktycznie na niedostępnym wzgórzu. - Rozgoryczeni pytali, jak to możliwe, że droga jest na mapach, a w rzeczywistości to właściwie miedza między polami.

Droga, o której mowa, jest w planach od bardzo dawna. Jej początkiem ma być most nad Stróżowianką, który został wybudowany w roku 2006. Na przeszkodzie stanął jednak opór właściciela jednej z posesji. Dopiero obecnej ekipie z miejskiego ratusza udało się sprawę skutecznie ruszyć z miejsca.

- W połowie sierpnia zostało wszczęte przez starostę gorlickiego postępowanie administracyjne w sprawie wydania pozwolenia na budowę tej drogi - mówi wiceburmistrz Gorlic, Łukasz Bałajewicz. - Ostateczna decyzja umożliwi wreszcie rozpoczęcie robót budowlanych.

Miasto ma w tegorocznym budżecie zarezerwowane fundusze z przeznaczeniem tylko na odszkodowania. Te zostaną wypłacone za działki przejęte pod planowaną drogę.

- Sporo wydaliśmy na przygotowanie tej inwestycji. Budowę drogi chcemy rozpocząć w przyszłym roku - dodaje burmistrz.

Długość planowanej drogi łączącej ulicę Stróżowską z ulicą Korczaka wynosi około 1,2 km. Z uwagi na ukształtowanie terenu w tym rejonie, koszty jej budowy będą bardzo wysokie. Z szacunków ratusza wynika, że będzie to 7,5 mln złotych.

- Nową drogę chcemy budować etapami - relacjonuje burmistrz. - Pierwszy to właśnie ta część od mostu do domów na stoku. To pozwoli mieszkańcom z tamtego rejonu uzyskać bezpieczny dojazd do centrum miasta. Potem powstaną kolejne odcinki, tak by na koniec droga połączyła się z istniejącym już fragmentem w rejonie alei prowadzącej z ulicy Korczaka na cmentarz wojskowy - dodaje.

Pani Kinga Mituś z niecierpliwością oczekuje na rozpoczęcie prac. Dla niej i jej dzieci to szansa na normalne życie.

- Teraz można do nas dojechać tylko wtedy, gdy jest sucho - opowiada. - Nawet niewielki deszcz odcina nas od jakiejkolwiek szansy, że dotrze tu choćby pogotowie czy straż pożarna.

Gdy w tamtym roku nad Gorlicami przeszła wielka ulewa, przez podwórko pani Kingi przepłynęła prawie rzeka. Zanieczyściła studnię, z której rodzina na co dzień czerpie wodę.

- Zadzwoniłam wtedy po straż pożarną, w nadziei, że przyjadą i wypompują mi ze studni brudną wodę - relacjonuje Kinga Mituś. - Niestety, gdy usłyszeli, gdzie mieszkam, stwierdzili, że nie ma takiej możliwości. Po prostu bali się, że uszkodzą swój sprzęt na dojeździe - dodaje.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska