Zaraz po tym, jak dyżurny w Komendzie Powiatowej Policji w Gorlicach odebrał telefon o dziwnie poruszającym się ciągnik rolniczy, natychmiast wysłał na miejsce patrol drogówki, który na ulicy Kamieniec zauważył odpowiadający opisowi pojazd. Zatrzymali traktorzystę i oczywiście sprawdzili trzeźwość.
- Okazało się, że w organizmie mieszkańca Moszczenicy jest 3,5 promila alkoholu - relacjonuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach.
Przy okazji wyszło na jaw i to, że „wesoły” traktorzysta poza promilami ma też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
FLESZ: Zwierzęta na drodze - jak uniknąć wypadku?
ZOBACZ KONIECZNIE

Wideo