FLESZ - Rząd obiecuje szybkie szczepionki na COVID-19
Z myślą o potrzebujących dzieciach Mikołaje już po raz osiemnasty wsiądą na motocykle. To największa charytatywna impreza motocyklowa w Polsce. W niedzielę przebrani w czerwone stroje fani motoryzacji wyjadą także z Nowej Huty w Krakowie i dotrą aż do Prokocimia pod szpital dziecięcy.
MotoMikołaje działają w całej Polsce nie tylko zimą, kiedy wypada ich święto, ale także w dzień dziecka czy przy okazji zbiórki na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - mówi prof. Mikołaj Spodaryk, pediatra z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, który od lat angażuje się akcje charytatywne.
To on co roku w dniu swoich imienin wciela się w św. Mikołaja i rozdaje prezenty podopiecznym, których na co dzień leczy. Ten rok jest jednak zupełnie inny. Ze względu na obostrzenia w czasie epidemii wizyty w szpitalu są niemożliwie. MotoMikołajom nie przeszkodzi to jednak w tym, by na twarzach najmniejszych pacjentów zagościł uśmiech. I choć przez obowiązujący reżim sanitarny z dziećmi nie spotkają się osobiście ale przez okno, zapowiadają, że w tym dniu zrobią wszystko, by w inny sposób przekazać najmłodszym radość.
Magia świąt na krakowskich targowiskach. Mikołaje, choinki, ...
Mikołaje przywiozą także dzieciom książki.
- Misie mogą być siedliskiem zarazków, z kolei czekolady nie możemy dać każdemu dziecku, w związku z tym zadecydowaliśmy, że będą to książki, z których, po tym jak przejdą kilkudniową kwarantannę, jeszcze przed świętami na każdym oddziale utworzymy bibliotekę dostępną zarówno dla naszych podopiecznych, jak i ich rodziców – wyjaśnia prof. Spodaryk.
Odezw ze strony darczyńców jest olbrzymi. Książki MotoMikołajom można przekazywać jeszcze do soboty. Szczegóły TUTAJ.
- Chcemy by rodzice, którzy przebywają ze swoimi chorymi dziećmi w naszym szpitalu, zamiast oglądania filmów na tablecie zachęcali swoje pociechy do czytania książek. Jeśli codziennie na lekturę poświęcimy pół godziny, to w skali roku da to 180 godzin, a to już o krok od wypracowania dobrego nawyku. Proszę pamiętać, że to właśnie książki kształtują nasz charakter - podkreśla prof. Spodaryk.
Motomikołaje pod krakowską lecznicę zjadą się jeszcze w jednym szczytnym celu, by podzielić się cząstką siebie.
- Będziemy prowadzić także zbiórkę krwi i osocza. Oczywiście z zachowaniem wszystkich procedur sanitarnych i niezbędnego dystansu społecznego - mówi prof. Spodaryk.
