Zaraz po wylądowaniu lider Pucharu Świata gwałtownie chwycił się obiema rękami za prawe kolano, z którym problemy ma nie od dziś. Gdy kamera pokazała z bliska twarz zwycięzcy kwalifikacji, wcale nie miał wesołej miny. A gdy zdjął narty, mocno utykał na prawą nogę.
W wywiadzie dla TVP chwilę potem Kamil Stoch uspokoił jednak kibiców: - Wszystko już jest w porządku. To stary problem, który odzywa się od początku sezonu. Kiedy po dalekim skoku chcę wylądować telemarkiem, ten mięsień po prostu się kurczy. Ale po kilku sekundach jest już wszystko w porządku.
Stoch, jako zawodnik czołowej "10", nie musiał brać udziału w kwalifikacjach, które były popisem jego kolegów: pierwsze miejsce zajął Dawid Kubacki (99 m, 129,2 pkt), a drugie Piotr Żyła (96 m, 126,5 pkt). Tuż za nimi uplasował się niemal 40-letni Fin Janne Ahonen!
Jako zawodnik czołowej "10" wystąpił też Maciej Kot, oddając dobry skok na 97 m.
Konkurs na normalnej skoczni w Lahti odbędzie się w sobotę o godz. 16.30.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaStoch przeskoczył skocznię! Ale ten grymas bólu po lądowaniu... oj, oby to nie było nic poważnego. #lahti2017pic.twitter.com/kYnbimqzSr
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 24 lutego 2017