
Reprezentacja Polski rozpoczęła w środę od porażki drugą fazę mistrzostw świata piłkarzy ręcznych organizowanych wspólnie przez Polskę i Szwecję. Słowenia, Francja, Islandia, Hiszpania i Szwecja odniosły zwycięstwa. Jedyny tego dnia remis odnotowano w spotkaniu Portugalii z Brazylią.
Porażka w Krakowie pozbawiła biało-czerwonych szans na awans do ćwierćfinału. Hiszpanie, którzy w środę wygrali z Polakami 27:23, objęli prowadzenie w grupie 1 i razem z Francją mają największe szanse na znalezienie się wśród ośmiu najlepszych drużyn mundialu.
W czwartek rozpocznie się rywalizacja w grupach 3 oraz 4. Polacy do gry wrócą w piątek, kiedy zmierzą się z reprezentacją Czarnogóry.
Polska - Czarnogóra
Zarówno piątkowy mecz z Czarnogórą jak i niedzielny z Iranem, będą "o pietruszkę".
- Będziemy grali o zwycięstwa. Z orzełkiem na piersi zawsze się gra tylko i wyłącznie o zwycięstwo. Chcemy też się zaprezentować i podziękować publiczności, bo doping w Krakowie i w Katowicach zawsze jest na najwyższym poziomie. Są z nami na dobre i na złe - apeluje bramkarz reprezentacji Mateusz Kornecki.
Mecz Polska - Czarnogóra w piątek 20 stycznia o godzinie 20:30. Transmisja na kanale TVP Sport i platformie Viaplay.
Mecze grupy 2
W grupie 2 w Goeteborgu wysokie zwycięstwo odnieśli Szwedzi i zostali tym samym liderami tabeli, jedynymi, którzy mają na swoim koncie trzy triumfy. Za nimi są Islandczycy, którzy równie wysoko pokonali Republikę Zielonego Przylądka, ale mają dwa punkty mniej za sprawą jednej porażki, którą ponieśli w fazie grupowej.
Remis Portugalii z Brazylią spowodował, że sytuacja w tej grupie jest znacznie ciekawsza niż w pierwszej. Poza Szwecją, która jest zdecydowanym faworytem, trudno wskazać drugą ekipę, która wywalczy awans do ćwierćfinału.
