WIDEO: Trzy Szybkie
Dzisiaj, 30 października, wędkarze z Muszyny poinformowali biuro okręgowe Polskiego Związku Wędkarskiego w Nowym Sączu o podejrzeniu skażenia wody w rzece Muszynka.
- Zgłosili nam zatrucie dziwną, czerwono-rudą substancja z pobliskiej rozlewni wód. Ta substancja zanieczyściła wodę i dno rzeki - informuje Łukasz Kipiel, dyrektor biura okręgowego Polskiego Związku Wędkarskiego w Nowym Sączu. - Na razie ciężko oszacować straty w ichtiofaunie. Jedno jest pewne, raczej z tegorocznego tarła nic nie zostało. Pozostaje nam tylko czekać co z pięknymi rybami, które bytowały w potoku.
O możliwym zanieczyszczeniu powiadomieni zostali straż pożarna, policja, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Pobrane zostały próbki do badań i ustalono sprawcę zanieczyszczenia. To jeden z lokalnych zakładów zajmujących się wydobyciem i butelkowaniem wody mineralnej.
- Ustalono, że do Muszynki odprowadzona została zawartość zbiornika służącego do gromadzenia pobranej ze źródła wody mineralnej, która bogata jest w żelazo. Stąd ten kolor - mówi Ewa Gondek, kierownik sądeckiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Nowym Sączu. - Brak jest widocznych zmian w życiu biologicznym rzeki. Osad, w kolorze brązowym utrzymuje się na odcinku około 20 metrów.
Jak dodaje Ewa Gondek, inspektorzy pobrali próbki wody do badań. Ich celem jest sprawdzenie jaki wpływ na rzekę miał zrzut wody ze zbiornika. Sprawdzane są też inne miejsca, w których mogło dojść do podobnej sytuacji.
- Ustalony został sprawca tego czynu. Jest to jedno z przedsiębiorstw zajmujące się wydobyciem i butelkowaniem wody mineralnej. Został na nie nałożony mandat karny w wysokości 500 zł - zaznacza kierowniczka sądeckiej delegatury WIOŚ. - Kontrola będzie kontynuowana.
Jak udało nam się ustalić, właściciel zakładu, zrzut wody tłumaczył awarią.
Mieszkańców Muszyny i okolicznych miejscowości uspokaja burmistrz Jan Golba.
- Ujęcia wody pitnej znajdują się powyżej miejsca, gdzie doszło do zrzutu wody. Z resztą żelazo nie zagraża zdrowiu - podkreśla burmistrz uzdrowiska.
