https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muszynianka przegrała w Sopocie

Rafał Kamieński
Zbyt często muszynianki nie potrafiły się obronić przed atakami Trefla
Zbyt często muszynianki nie potrafiły się obronić przed atakami Trefla Grzegorz Mehring
W ekstraklasie siatkarek nie ma już zespołu niepokonanego. Wicemistrzynie Polski - zmęczone podróżą i ciężkim meczem pod Moskwą z Zarieczem Odincowo, a także wyprawą do Sopotu - nie dały rady przeciwstawić się "żądnym krwi" (po porażce z Aluprofem) siatkarkom Atomu Trefl.

To dla atrakcyjności rozgrywek bardzo dobrze, bo jak na razie każdy z zespołów wielkiej trójki (Muszyna, Sopot, Bielsko-Biała) w ramach rywalizacji już zdążył przegrać mecz.

MVP spotkania wybrano turecką przyjmującą Atomu Neriman Ozsoy, która zdobyła najwięcej punktów. Jednak zdaniem Andrzeja Niemczyka cichą bohaterką meczu i matką chrzestną tego zwycięstwa była Paulina Maj.

Zobacz także: Liga Mistrzyń: Muszynianka ograła Zariecze. Jest w drugiej fazie

- W Muszyniance widać było zmęczenie ostatnimi podróżami, stąd wynikała duża dekoncentracja - komentował były trener kobiecej kadry. - Kluczowa w tym spotkaniu była bardzo dobra zagrywka Atomu i słabe przyjęcie po stronie Muszynianki. Dla mnie cichą bohaterką tego spotkania była Paulina Maj. To jej kapitalne obrony w najważniejszym trzecim secie pozwoliły sopociankom nabrać wiatru w żagle. Po drugiej stronie jej odpowiedniczka Mariola Zenik była wczoraj dwa razy słabsza.

Tanich usprawiedliwień porażki w Sopocie nie szukała atakująca Banku BPS Joanna Kaczor. - Nie ma co szukać powodów naszej słabszej dyspozycji po podróżach, które były uciążliwe. Po prostu wczoraj Atom wygrał jak najbardziej zasłużenie. Nam niewiele wychodziło, nie udawały się ataki ani ze skrzydła, ani środkiem.

Mecz okrzyknięto spotkaniem na szczycie i to z początku chyba nieco krępowało poczynania obu drużyn. Presja wyniku, która ciążyła na zawodniczkach uznanego włoskiego szkoleniowca Allessandro Chiappiniego po porażce z Aluprofem, udzieliła się również Bankowi BPS.

Obydwie ekipy zaczęły bardzo zdenerwowane (w pierwszym secie popełniły aż 18 własnych błędów). W szeregach gości zabrakło kontuzjowanej Agnieszki Bednarek-Kaszy.

Zobacz także: Liga Mistrzyń: Muszynianka ograła Zariecze. Jest w drugiej fazie

Po tym zwycięstwie Atom Trefl zrównał się punktami w tabeli z Bankiem BPS, ale jest niżej - dzięki jednemu setowi więcej wygranemu przez zespół z uzdrowiska. Obydwa zespoły tracą punkt do prowadzącego Aluprofu, mają jednak jeszcze po jednym zaległym meczu do rozegrania.

Atom Trefl Sopot - Bank BPS Muszynianka Fakro 3:1 (23:25, 25:13, 25:22, 25:16).
Sędziowali: Agnieszka Michlic i Dariusz Jasiński.
Widzów: 3000
Atom Trefl Sopot: Świeniewicz, Bełcik, Maculewicz, Fernandez, Rinieri, Ozsoy, Maj (Libero) oraz Śliwa.
Bank BPS Muszynianka Fakro: Wensink, Kaczor, Sadurek, Gajgał, Jagieło, Stam-Pilon, Zenik (Libero) oraz Śrutowska, Kaczorowska, Kasprzak, Piątek.
MVP: Neriman Ozsoy.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska