https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie chce postawić ogrodzenie. Mieszkańcy są przeciwni. Placówka wyjaśnia

Ewa Wacławowicz
Jakiś czas temu, Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie poinformowało, że planuje postawić ogrodzenie żeby zabezpieczyć eksponaty. Ta decyzja nie spotkała się z powszechnym zrozumieniem. Mieszkańcy, którzy utworzyli petycję boją się, że ogrodzenie terenów utrudni korzystanie z przestrzeni spacerowej. Muzeum tłumaczy, że nic takiego nie będzie miało miejsca.

"Naturalną i nienegowaną przez kogokolwiek jest chęć ogrodzenia nowej inwestycji, wokół której przypuszczalnie będą stały eksponaty, tak jak to ma miejsce w części głównej Muzeum, niemniej jednak dla zapewnienie bezpieczeństwa budynkowi i zbiorom wystarczy ogrodzenie samych hangarów – zarówno odbudowanego, jak i wytypowanego do odbudowy. Przy obecnych technologiach nie jest problemem rozmieszczenie w tych budynkach monitoringu wizyjnego, czy termowizyjnego, co pozwolić może na szybką reakcję służb porządkowych z Gmachu Głównego Muzeum" - czytamy w petycji mieszkańców.

W opinii mieszkańców nieuzasadnione jest również grodzenie „na wyrost” terenów zielonych naprzeciwko hangarów pomiędzy wałem a drogą kołowania. "Nie ma do tego przesłanki z powodów inwestycyjnych, ani też ekspozycyjnych. Jednocześnie ogrodzenie tych terenów utrudni korzystanie z przestrzeni spacerowej oraz z terenów zielonych, z których korzystają mieszkańcy w różnych porach dnia praktycznie przez cały rok" - zwracają uwagę.

W powszechnej opinii mieszkańców nie ma też potrzeby grodzenia terenów wokół lądowiska śmigłowcowego u wylotu ul. Seniorów Lotnictwa. "Operacje śmigłowcowe, które obecnie są dokonywane, są realizowane na terenie ogrodzonym w bezpośrednim sąsiedztwie hangaru policyjnego i lądowisko śmigłowcowe położone poza terenem ogrodzonym praktycznie jest nieużywane" - argumentują.

Dodają również, że wielu z nich głosowało w ramach Wojewódzkiego Budżetu Obywatelskiego Województwa Małopolskiego na remont nawierzchni drogi kołowania, "a jako inwestycja realizowana w ramach tego zadania zgodnie z par. 5 pkt 10 zadanie przyjęte do głosowania musi być ogólnodostępne".

Oświadczenie Muzeum

W nadesłanym do mediów komunikacie, Muzeum Lotnictwa Polskiego odpiera zarzuty mieszkańców i tłumaczy powody realizacji inwestycji.
"Planowane ogrodzenie w żaden sposób nie pozbawi mieszkańców dostępu do części parkowej znajdującej się na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego, a podczas opracowywania projektu wzięto pod uwagę potrzeby użytkowników należących do Muzeum terenów zielonych i wyłączono z grodzenia istniejące i użytkowane przez mieszkańców dzikie przejścia" - czytamy w oświadczeniu.

- Ogrodzenie pozwoli w optymalny sposób zabezpieczyć nie tylko eksponaty oraz budynek, którego częścią jest zabytkowa ściana z pierwotnego hangaru z 1929 r. ale także jego otoczenie, na którym znajdują się między innymi relikty: dawnego podtorza (wycięty fragment szyn, po których przesuwały się wrota hangaru) oraz podstawy silnika. Także relikt stopy fundamentowej, który został odsłonięty i zabezpieczony szkłem, i w ramach ekspozycji będzie udostępniony zwiedzającym. Kluczowym i koniecznym jest także zapewnienie swobodnej komunikacji między Heksagonem a pozostałymi obiektami Muzeum, które tworzą jedną spójną i wzajemnie uzupełniającą się przestrzeń ekspozycyjną – mówi Tomasz Kosecki, Dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie

planowany przebieg ogrodzenia
planowany przebieg ogrodzenia materiały prasowe Muzeum Lotnictwa Polskiego

Ogólnodostępne znaczy czyje?

"Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ogromny teren dawnego lotniska Rakowice-Czyżyny ma wielu właścicieli. Są wśród nich osoby prywatne, deweloperzy, spółdzielnie mieszkaniowe, Wodociągi, jednostka wojskowa, przedsiębiorstwa, instytucje edukacyjne… oraz Muzeum Lotnictwa Polskiego – właściciel 25 ha, głównie terenów zielonych" - tłumaczy Muzeum w oświadczeniu.

Warto zaznaczyć, że teren należący do Muzeum, wbrew temu, co sądzi większość osób postronnych, obejmuje nie tylko ogrodzony obszar ekspozycji plenerowej wraz z budynkami, ale także część pozostałości pasa startowego i drogi kołowania... właściwie obszar od ul. Bora-Komorowskiego do Osiedla „Eldorado”. To także znaczne tereny zielone wokół, o które dbamy i staramy się odnawiać w miarę naszych możliwości, ponosząc za nie pełną ustawową odpowiedzialność spoczywającą na nas jako właścicielu terenu. Udostępniamy je do użytku publicznego nieodpłatnie, choć zgodnie z Ustawą o muzeach art. 10 pkt. 1 powinniśmy taką opłatę pobierać. Jesteśmy świadomi, jak bardzo zieleń potrzebna jest w miastach, dlatego przykro jest nam słuchać negatywnych opinii osób, które korzystają z naszej uprzejmości i otwartości w zakresie udostępnienia naszych terenów zielonych – podsumowuje Tomasz Kosecki.

Co teraz?

Obecnie toczy się postępowanie przetargowe, w trakcie którego wyłoniony ma zostać wykonawca ogrodzenia. "Projekt ogrodzenia był wielokrotnie konsultowany z przedstawicielami Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków, uwzględniliśmy w nim wszystkie wymogi i sugestie. Pod koniec maja b.r. Muzeum otrzymało pozwolenie konserwatorskie akceptujące wyznaczoną trasę, wygląd i sposób budowy ogrodzenia" - czytamy w oświadczeniu.

Kolejnym krokiem w ramach działań przygotowawczych było uzyskanie pozwolenia na budowę, które Muzeum otrzymało pod koniec lipca tego roku.

F-35: Najnowsze myśliwce dla polskiego wojska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska