https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Kierowca miał atak padaczki. Z pomocą ruszyli policjanci

Katarzyna Hołuj
Fot. KPP w Myślenicach
Policjanci udzielili pomocy kierowcy, który za kierownicą stracił przytomność. Mężczyzna trafił do szpitala. Jak się okazało, leczy się na epilepsję.

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę na ul. Piłsudskiego. Uwagę policjantów patrolujących okolicę, przykuli gapie, którzy zaczęli gromadzić się wokół samochodu (alfa romeo) i wołać o pomoc jednocześnie zaglądając do auta i szarpiąc za klamkę.
Samochód był jednak zamknięty.

Wewnątrz znajdował się nieprzytomny mężczyzna. Miał drgawki.

Członkowie patrolu natychmiast ruszyli z pomocą. Policjant rozbił szybę i wyciągnął poszkodowanego z auta, natomiast policjantka wezwała pogotowie i do czasu jego przyjazdu oboje czuwali nad bezpieczeństwem 30-latka.

Okazało się, że mężczyzna był trzeźwy, a przyczyną utraty przytomności i drgawek był atak epilepsji.

- Szybka i zdecydowana reakcja policjantów była kluczowa dla powodzenia akcji ratunkowej i stanu zdrowia poszkodowanego – mówi st. sierż. Dawid Wietrzyk z KPP w Myślenicach.

Policjanci biorący udział w interwencji to: post. Wioletta Wielgus i sierż. Maciej Apryasz.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mordercow na gazie
Prymitywow i JONTASOW wiejskich.
G
Gość
Te typy wiejskie i do tego pijane sa zmora wsiowych drog i nie tylko. Tu szukajcie zagrozenia.
Bo to jest pospolite dranstwo. Ilu pijokow zlapali ?? Ponad 3500. A ilu nie ? co najmniej 6000 tysiecy.
Polska jest pijana i syficzna. Wywalic to dranstwo z UNI. I to jak najszybciej.
.
Innym też się zatrzyma... jak kogoś zabije
o
olo
Dlaczego gość ma prawo jazdy? Stwarza zagrożenie dla siebie i innych. Tym razem się zatrzymał...
G
Gość
Potem dziwimy się, że są wypadki. To nie szybkość (sama nie powoduje wypadku, tylko zwiększa jego skutku a powolna jazda napewno zabija - przez smog, gdyż nie jest to "noga z gazu", lecz konieczność OBNIŻENIA BIEGU), a inne sprawy są bezpośrednimi przyczynami. Taka choroba za kierownicą może spowodować katastrofę drogową. W ogóle to powinny być co 5 lat badania kierowców (nie tylko zawodowych, ale też tych z prawem jazdy kat. B), a po ukończeniu 65 lat - co rok, jeśli ma dalej utrzymać prawko (w podeszłym wieku zwiększa się częstotliwość występowania chorób, które powinny WYKLUCZAĆ prowadzenie pojazdu, np. cukrzyca, choroba wieńcowa serca -zwłaszcza niestabilna, pogorszenie się wzroku, słuchu, czy konieczność stosowania leków, które też powinny wykluczać kierowanie pojazdem).
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska