Policjant po służbie zatrzymał uciekającego pijanego sprawcę kolizji w centrum Krakowa

11 września 2024, 15:50

Policjant z Wydziału Sztab Komendy Miejskiej Policji w Krakowie wracając do domu po służbie, na skrzyżowaniu w centrum Krakowa zauważył, że doszło do kolizji drogowej. Kiedy zorientował się, że sprawcy próbują uciec, natychmiast ruszył w pościg za nimi. Jak się okazało, 32-letni kierowca uciekał, ponieważ nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a do tego był w stanie po spożyciu alkoholu.

Zdarzenie opisuje teraz krakowska policja. Jak podaje, kilka dni temu około godziny 3 w nocy wracający po służbie mł. asp. Bruno Spólak zauważył poważną kolizję na wysokości skrzyżowania al. Mickiewicza i ul. Karmelickiej w Krakowie. Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał swój pojazd i podbiegł do uszkodzonych pojazdów, by sprawdzić, czy kierowcy i pasażerowie są bezpieczni.

Jak się okazało, w zdarzeniu brały udział dwa samochody: renault oraz taksówka. Policjant natychmiast przystąpił do udzielenia pierwszej pomocy poszkodowanym i zabezpieczenia miejsca zdarzenia. W trakcie sprawdzania stanu zdrowia kierowcy taksówki funkcjonariusz zauważył, że mężczyzna prowadzący pojazd renault oraz pasażerka tego auta oddalają się z miejsca zdarzenia.

"Początkowo policjant przypuszczał, że chcą po prostu zejść z jezdni, aby nie blokować ruchu. Jednak, ku jego zdziwieniu, para zaczęła uciekać. Jako że kierowca taksówki nie wymagał dalszej pomocy, policjant bez wahania ruszył w pościg i po krótkiej chwili zatrzymał obu uciekinierów" - relacjonuje krakowska policja.

O całej sytuacji policjant powiadomił dyżurnego krakowskiej komendy. Na miejsce przybył patrol ruchu drogowego, który wykonał badanie stanu trzeźwości złapanego kierującego. Okazało się wtedy, że 32-latek prowadził samochód po spożyciu alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 0,27 promila alkoholu. Na tym nie koniec. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do dalszych badań, ponieważ jego zachowanie wskazywało, że mógł być również pod pływem środków odurzających. Co więcej, w trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna... nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

"Na szczęście nikt z uczestników zdarzenia nie odniósł poważnych obrażeń. Teraz 32-latek musi liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami za prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz w stanie po spożyciu alkoholu. Niewątpliwie postawa policjanta zasługuje na duże słowa uznania" - podsumowuje Komenda Miejska Policji w Krakowie.