"7 listopada mija miesiąc odkąd Izrael rozpoczął bombardowania strefy Gazy. W ich wyniku zginęło co najmniej 10 569 osób, w tym co najmniej 4324 dzieci. 70 procent populacji liczącej 2,3 mln została wysiedlona, a ponad połowa mieszkań zostało zniszczonych lub uszkodzonych" - informowali organizatorzy manifestacji.
- Spotkamy się na demonstracji, aby wyrazić nasz sprzeciw wobec izraelskich zbrodni wojennych w Palestynie, okazać solidarność z Palestynkami i Palestyńczykami, zażądać zawieszenia broni oraz nałożenia sankcji na Izrael. To, co obecnie dzieje się w Strefie Gazy, jest naruszeniem praw człowieka, zbrodnią przeciw ludzkości i aktem okrucieństwa, który nie ma usprawiedliwienia - przekonywali organizatorzy demonstracji.
Marsz sprzeciwu rozpoczęli pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Rynku Głównym. Organizatorzy zaznaczali, że na demonstracji nie będą tolerowane jakiekolwiek przejawy antysemityzmu ani nienawiści opartej o wyznawaną wiarę, pochodzenie etniczne lub narodowe.
Manifestację zorganizowała inicjatywa Kraków dla Palestyny.
Przypomnijmy, że wojna pomiędzy Izraelem a palestyńskim ugrupowaniem Hamas, kontrolującym Strefę Gazy, rozpoczęła się militarnym atakiem członków zbrojnego skrzydła Hamasu na terytorium Izraela, przeprowadzonym 7 października 2023 roku. Hamas nadał swojej operacji kryptonim „Burza Al-Aksa”. W odpowiedzi na palestyński atak, izraelskie wojsko rozpoczęło operację „Żelazne Miecze”, polegającą na nalotach na cele wojskowe, cywilne i placówki humanitarne w Strefie Gazy i, w początkowym okresie wojny, walce z bojownikami Hamasu na południu Izraela. Pod koniec października 2023 roku Siły Obronne Izraela rozpoczęły lądową operację wojskową w Strefie Gazy. Zarówno działania Hamasu, jak i izraelskiego wojska spowodowały śmierć setek ludzi po obu stronach konfliktu.
FLESZ - Jakie są realne szanse zakończenia wojny między Rosją a Ukrainą
